Kierowcy codziennie przesyłają policji ponad 35 filmów z kamer samochodowych
Kierowcy i inni użytkownicy dróg wysłali policji 52174 nagrań z kamer samochodowych, rejestrujących potencjalne wykroczenia drogowe. Ponad jedna trzecia ze zgłoszeń zakończyła się wezwaniem do sądu, karą, kursem uświadamiającym kierowcę lub ostrzeżeniem.
Kierowcy byli Brytyjczykami, a zgłoszeniami zajmowała się brytyjska policja. W Polsce filmiki z kamer samochodowych też biją rekordy popularności, o czym najlepiej świadczy niezwykła popularność naszej sekcji „ZZA KIEROWNICY”.
Przeczytaj też: Oto co się dzieje, kiedy jadąc autostradą, zapomnisz, że masz lusterka
W Wielkiej Brytanii badanie na temat wideo rejestratorów przeprowadziła platforma „WhatCar”. Okazało się, że siły policyjne w całej Wielkiej Brytanii otrzymują codziennie ponad 35 nagrań z kamer samochodowych.
Kamery samochodowe są coraz bardziej popularne. Korzystanie z kamer samochodowych przez kierowców i innych użytkowników dróg wzrosło od 2017 roku o około 850%. Czemu od 2017 roku? Wtedy firmy ubezpieczeniowe zaczęły przyjmować nagrania jako dowód roszczeń, a sądy po raz pierwszy wykorzystały je do skazania sprawcy.
Badanie „WhatCar” pokazuje, że brytyjska policja jest w stanie odebrać i przetworzyć nagrania z kamer samochodowych w ciągu kilku godzin, co oznacza, że lekkomyślna czy agresywna jazda, coraz częściej będzie karana.
Przeczytaj też: Agresor drogowy atakuje innego kierowcę za nic? Tak twierdzi ofiara
Komentarze
pajaców i keratynów nalezy eliminować, stwarzających zas zagrożenie nalezy eliminować - słuszne donosicielstwo jest jedną z dróg.