
Kierowca „zaparkował” na dachu przystanku. Jakim cudem?
Naprawdę trudno jest o zdarzenia, których przebiegu nie potrafimy wyjaśnić. Oto jedno z nich.
Wyjątkowo prezentujemy nagranie nie z Polski, ale z Argentyny, ale poziom absurdu na nim widoczny jest naprawdę ogromny. Widzimy samochód, stojący na dachu przystanku autobusowego. Wolnostojącego, nie dającego żadnej możliwości wjechania na niego.
Jak dużej prędkości trzeba, żeby sprawić by inne auto dachowało? Niedużej
Nieopodal stał czarny sedan i prawdopodobnie oba pojazdy się zderzyły. To mogło sprawić, że koła pierwszego samochodu na moment oderwały się od drogi. Mógł wskoczyć na bariery energochłonne. Ale jak wskoczył na dach przystanku, który go ledwo mieścił, do tego nie uszkadzając jego konstrukcji?
Najnowsze
-
Wielu kierowców popełnia ten błąd podczas odśnieżania auta. Grozi za to mandat i to nie jeden
Opady śniegu oznaczają dla większości kierowców konieczność wyciągnięcia miotełki, skrobaczki i mozolne odśnieżanie samochodu. Niektórzy chcą sobie przy okazji trochę „pomóc” albo idą na skróty, co może skończyć się nawet kilkoma mandatami. -
Czy płyn do spryskiwaczy może oszukać alkomat? Ten kierowca przekonał się o tym na własnej skórze
-
To będzie kręgosłup województwa. Co wiemy o budowie drogi S16?
-
Zaskoczenie na stacjach. Chodzi o ceny paliw
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
Zostaw komentarz: