Kierowca tira nie bał się zaryzykować, że kogoś zabije. Prawie zmiótł radiowóz!

Taką sytuację widzieliśmy niestety nie raz, a stwarzający śmiertelne zagrożenie kierowcy ciężarówek, zwykle pozostają bezkarni. Nie tym razem.

W powietrzu mgła, a z przodu łuk – wyprzedzalibyście w takich warunkach? Pewnie nie, bo balibyście się, że coś zza łuku nagle wyjedzie. Nie bał się ten kierowca tira, który urządził sobie długie wyprzedzanie swojego kolegi po fachu.

Kierowca tira bezczelnie wyprzedza na czołówkę. Najwyżej ktoś zginie

Sytuacja była prosta. Jeśli przez dłuższy czas nic nie nadjedzie z naprzeciwka, to będzie dobrze. A jak nadjedzie, co było niemal pewne, to może dojść do tragedii. Czy kierujący tirem przejął się tym, że może nawet kogoś zabić?

Kierowca tira wyprzedza na łuku i doprowadza do kolizji z osobówką

Odpowiedź już znacie. Traf chciał, że dosłownie na centymetry musiał ratować się od wypadku kierowca oznakowanego radiowozu. Natychmiast po zdarzeniu zawrócił i ruszył za bezmyślnym kierowcą. Mamy nadzieję, że nie skończyło się na zwykłym mandacie.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze