Kierowca nie umie jeździć, więc żali się, że inni go upominają?

Autor nagrania nie przeczy, że złamał przepisy. Ale próbuje się wybielić, przypisując innemu nieprzepisową jazdę?

Do czego doszło w tej sytuacji? Właściwie do niczego. Autor nagrania wymusił na drugim kierującym pierwszeństwo, podczas zmiany pasa, więc tamten mrugnął na niego światłami. Co tak bardzo go zabolało, że aż zrobił z tego powtórkę w zwolnionym tempie.

Na agresję odpowiedział agresją, a teraz żali się w internecie, że go atakują bez powodu

Ciekawa jednak jest interpretacja tej sytuacji przez nagrywającego. Uznał, że skoro sygnalizował zamiar zmiany pasa, to drugi kierowca nie powinien go wyprzedzać. Niby tak. Ale jeśli wierzyć nagrywającemu, miał on włączony kierunkowskaz przez długi czas, ale nie zmieniał pasa, kiedy miał taką możliwość. Zrobił to dopiero wtedy, gdy miał okazję wymusić pierwszeństwo.

Autor nagrania zablokował drogę, prowokował drugiego kierowcę, a teraz żali się w internecie

Z perspektywy drugiego kierowcy pewnie wyglądało to tak, jakby autor zapomniał o kierunkowskazie, skoro długo nie wykonywał manewru. A autor? Pewnie zupełnie nie obserwował sytuacji, a potem zdziwił się całą sytuacją i próbował się usprawiedliwić. A potem jeszcze dał taki piękny tytuł nagrania (choć będący oczywiście cytatem). Klasa.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze