Kierowca Mercedesa dokonał historycznego wyczynu w Formule E!
Jak to jest być pierwszym w historii? Mało kto zna to uczucie. Jak to jest być pierwszą osobą na świecie, która dokonuje historycznego wyczynu? Wie o tym kierowca Mercedesa, Stoffel Vandoorne.
Formuła E, pierwsza na świecie elektryczna seria wyścigowa, elektryzuje świat sportów motorowych od 2014 roku. W siódmym sezonie rywalizacji doszło do historycznego wydarzenia!
Podczas E-Prix Walencji, wyścig Formuły E po raz pierwszy w historii rozegrano na prawdziwym torze. I po raz pierwszy w historii kierowca startujący z samego końca stawki zdołał ukończyć rywalizację na podium! Dokonał tego Stoffel Vandoorne z zespołu Mercedes-EQ Formula E Team!
Przeczytaj też: Czy Formuła E to przyszłość sportów motorowych?
Stoffel Vandoorne wywalczył w sobotę pole position, jednak numery opon w bolidzie Belga nie zgadzały się z deklaracją w paszporcie technicznym i kierowca Mercedesa został zdyskwalifikowany. Startując z samego końca stawki, świetnie zarządzając energią w swoim bolidzie i wykorzystując pecha rywali, Vandoorne ukończył wyścig na trzecim stopniu podium. Lekcja na przyszłość? Nigdy nie przestawaj wierzyć w siebie i nigdy się nie poddawaj!
I tylko szkoda, że zamiast mówić o historycznym sukcesie kierowcy Mercedesa, wszyscy rozprawiają o tym, jak kuriozalne decyzje sędziów zniechęcają kibiców do oglądania wyścigów i wystawiają elektrykom nie najlepszą opinię.
Przeczytaj też: E-Prix Walencji: kuriozalne sytuacje zniechęcają do elektryków
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Zostaw komentarz: