Kierowca Lamborghini pod wpływem amfetaminy próbował wjechać do kościoła
Kierowca Lamborghini Urus najpierw sterroryzował wiernych na parkingu przed kościołem, później chciał do niego wjechać, a na koniec próbował uciec przed policją. Okazało się, że był pod wpływem amfetaminy.
W niedzielę 13 marca, pomiędzy nabożeństwami w kościele w Komorowicach, na parkingu pojawiło się białe Lamborghini Urus. Jak donosi portal bielskiedrogi.pl kierowca zaczął jeździć w kółko z dużą prędkością, wyraźnie starając się staranować jednego z wiernych. Gdy mu się to znudziło, próbował wjechać do kościoła.
Na miejsce została wezwana policja. Kierowa Urusa próbował uciec, w kierunku włoskiej restauracji położonej nieopodal, ale nie udało mu się. Cóż, białe Lamborghini po prostu zwraca na siebie uwagę.
Za kierownicą Lamborghini siedział 45-letni mieszkaniec powiatu żywieckiego. Mężczyzna był trzeźwy, ale zachowywał się w sposób wzbudzający podejrzenie policjantów. Funkcjonariusze użyli narkotestera i okazało się, że kierowca był pod wpływem amfetaminy. Został zatrzymany i doprowadzony na obserwację psychologiczną. Sprawa jest w toku.
Najnowsze
-
Zabudowa VW T5 – jak przekształcić busa w funkcjonalnego kampera?
Przekształcenie Volkswagena T5 w kampera to marzenie wielu miłośników turystyki na czterech kółkach. Ten model samochodu cieszy się ogromną popularnością dzięki swojej niezawodności oraz idealnym proporcjom, które ułatwiają taką adaptację. Przestrzeń ładunkowa T5 daje fantastyczne możliwości aranżacyjne. Pozwala to na stworzenie prawdziwie funkcjonalnego i wygodnego mobilnego domu! -
Pomóżmy motocykliście, którego pasją jest motoryzacja! Gerard walczy z rakiem – chce odzyskać twarz i… oddech
-
7 lat gwarancji i ceny od 112 900 zł. Rusza sprzedaż chińskiej marki Jetour w Polsce
-
Volkswagen Polo – idealne auto miejskie? Poznaj jego zalety
-
Co obejmuje 145 punktów kontroli technicznej w Toyota Pewne Auto?
Zostaw komentarz: