Kierowca BMW złośliwe zajechał drogę dostawczakowi. A kierowca dostawczaka?
Oto kolejny oburzony kierowca BMW, który stara się uprzykrzyć życie innym. Tymczasem sam się ukarał. Z pomocą autora nagrania?
Kierowca Iveco Daily jechał autostradą A2, kiedy nagle jego drogę zajechało białe BMW serii 7. Kierowca niemieckiej limuzyny zahamował mu przed zderzakiem i doszło do niegroźnej kolizji.
Kierowca Sharana zmniejszył prędkość, więc kierowca tira celowo w niego wjechał
Jak informuje portal dostawczakiem.pl, powodem takiego zachowania kierowcy BMW, miało być to, że chwilę wcześniej autor nagrania wyprzedzał szereg tirów. Do czego miał pełne prawo. Nasuwa się oczywiście pytanie, czy zrobił to prawidłowo, czy może miał możliwość ustąpienia drogi BMW zanim wyprzedził wszystkie tiry, ale „przekornie” tego nie zrobił. To niestety częste zachowanie na polskich drogach, podobnie jak nagrania pokazujące tylko zachowanie drugiego kierowcy, bez umieszczenia go w szerszym kontekście.
Kierowca osobówki złośliwie zahamował przed tirem. A kierowca tira celowo nie zareagował?
Oczywiście bez względu na to, co działo się wcześniej, zachowanie kierującego BMW jest karygodne. Sam też jest sobie winny uszkodzonego w kolizji zderzaka. Tylko czy autor nagrania mu w tym nie pomógł? Odczyt prędkości z GPS zawsze ma pewne opóźnienie, ale można odnieść wrażenie, że kierujący Iveco nie zahamował mocno i natychmiast, widząc co się dzieje. Chciał dać nauczkę kierowcy BMW?
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Zostaw komentarz: