
Kierowca BMW zaliczył nieudany drift, ale niczego go to nie nauczyło. Doprowadził więc do kolizji
Driftować po pierwsze trzeba umieć, a po drugie nie robić tego na drogach publicznych. Ten kierowca BMW nie słyszał chyba o podobnych zasadach, co szybko się na nim zemściło.
Podobno większość osób kupujących BMW serii 1 w ogóle nie wiedziało, że ten kompakt ma napęd na tylne koła. Dlatego Niemcy uznali, że bez obaw o nadwyrężenie wizerunku i zawiedzenie swoich klientów, mogą zdecydować się na prostszy układ FWD. Nie mamy jednak wątpliwości, że właściciel białego egzemplarza, doskonale wiedział, na którą oś trafia moc.
Drift BMW na skrzyżowaniu zakończył się na słupie
Wiedzę tę chciał wykorzystać w praktyce, driftując na skrzyżowaniu, ale życie szybko udowodniło mu, że nie ma pojęcia o lataniu bokiem. Co więc zrobił? Ruszył i chciał rozpocząć kontrolowany poślizg, podczas jazdy na wprost. Jak bardzo był to fatalny pomysł, przekonał się kilka sekund później.
Najnowsze
-
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
Coraz więcej osób odkrywa uroki podróżowania bez sztywnych planów i rezerwacji hoteli. Dla fanów motoryzacji to naturalne – auto czy motocykl daje wolność, a nocleg w kamperze lub pod namiotem pozwala zatrzymać się tam, gdzie akurat prowadzi droga. Obie opcje mają swój niepowtarzalny klimat, ale też różne wymagania i ograniczenia. -
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
-
Do końca wakacji paliwo będzie tańsze? Eksperci ostrzegają: jesienią czeka nas podwyżka, zwłaszcza ON
Zostaw komentarz: