Kierowca autokaru, który wjechał na zamknięty przejazd kolejowy, może trafić do więzienia na długie lata!
Niedawno pisaliśmy o kierowcy autokaru, który swoim oburzającym zachowaniem, naraził zdrowie i życie przewożonych dzieci. Teraz wiemy, że służby się nim już zajęły.
Jak poinformowała rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Siedlcach Krystyna Gołąbek:
Prokuratura Rejonowa w Mińsku Mazowieckim wszczęła śledztwo w sprawie umyślnego sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym na przejeździe kolejowo – drogowym w miejscowości Chrośla, przez kierującego autobusem szkolnym m-ki Iveco, którym przewożonych było co najmniej kilkunastu uczniów.
Przypomnijmy, że mężczyzna ominął opuszczone półzapory, ignorując przy tym czerwony sygnał. Jak relacjonowali świadkowie, minutę po tym zdarzeniu, nadjechały dwa pociągi. Kierowcy grozi teraz od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.
Prokuratura milczy natomiast w sprawie opiekunki, która według świadków wysiadła z autokaru, rozejrzała się po torach, a następnie nakazała kierowcy jechać. Oczywiście to on powinien zaoponować i odmówić narażania życia uczniów, ale opiekunka też była za dzieci odpowiedzialna i powinna powstrzymywać kierowcę, który sam wpadłby na pomysł wjeżdżania na zamknięty przejazd kolejowy, a nie jeszcze sama go do tego namawiać.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Zostaw komentarz: