Ewa Kania

Policjanci sprawdzają kąt. Jeśli nie ma 90 stopni, kierowca płaci przynajmniej 2000 zł

To trochę wyświechtane słowo, ale tym razem mowa o prawdziwej „pułapce” na kierowców. Wykroczeniu, które wielu kierowców popełnia zupełnie nieświadomie, a które w teorii może mieć poważne konsekwencje. Dlatego też bardzo poważna jest wysokość mandatu za taką przewinę.

Spis treści

Na czym polega sprawdzanie kąta przez policję?

O co chodzi ze sprawdzaniem kąta przez drogówkę? Policjanci nie zaczęli nagle biegać z kątomierzami i przepytywać kierowców z geometrii. Nie egzekwują też żadnego nowego prawa. Po prostu zwracają większą uwagę na jedno wykroczenie, odkąd zostało ono „wycenione” na znacznie większą sumę.

Mówimy o przejazdach kolejowych, na których umieszczone są rogatki. Każdy rozsądny i myślący kierowca wie, że nie należy wjeżdżać na przejazd, gdy ten właśnie się zamyka. Ale sprawa jest bardziej skomplikowana. Sprawdźmy co ma do powiedzenia na ten temat Kodeks drogowy. Zgodnie z art. 28, ust. 3, pkt. 1:

Kierującemu pojazdem zabrania się objeżdżania opuszczonych zapór lub półzapór oraz wjeżdżania na przejazd, jeżeli opuszczanie ich zostało rozpoczęte lub podnoszenie nie zostało zakończone.

Kluczowe są ostatnie słowa tego zapisu. Ilu kierowców czeka, gdy rogatki zaczęły się już podnosić, do ich całkowitego podniesienia? Wielu rusza, kiedy tylko zdoła pod nimi przejechać, a policja tylko na to czeka. Jeśli zapory nie ustawią się w pionie pod kątem 90 stopni, mandat mamy murowany.

Każde auto ma w bagażniku ukrytą linkę. To twoja ostatnia deska ratunku

Ile wynosi mandat na przejeździe kolejowym w 2024 roku?

Kierowców czeka znacznie więcej „pułapek”, niż tylko rogatki które nie podniosły się całkowicie. Przepisy zabraniają kierowcom także:

  • wjeżdżania za sygnalizator wyświetlający czerwone światło
  • wjeżdżania na przejazd, jeżeli po drugiej stronie przejazdu nie ma miejsca do kontynuowania jazdy
  • wyprzedzania pojazdu na przejeździe kolejowym i bezpośrednio przed nim
  • omijania pojazdu oczekującego na otwarcie ruchu przez przejazd, jeżeli wymagałoby to wjechania na część jezdni przeznaczoną dla przeciwnego kierunku ruchu

Łamanie takich przepisów, jak wjeżdżanie na czerwonym świetle na przejazd kolejowy lub ruszenie zanim zapory się w pełni podniosą, oznacza karę w wysokości 2000 zł oraz 15 punktów karnych. Przy pierwszym takim wykroczeniu. Jeśli popełnicie je ponownie w ciągu dwóch lat oznacza 4000 zł mandatu oraz kolejne 15 punktów karnych. Tymczasem limit punktów to jedynie 24 punkty.

Policja sprawdza przejazdy kolejowe z użyciem dronów

Otrzymanie takiej kary staje się coraz bardziej realne. Policjanci coraz częściej obserwują okolice przejazdów kolejowych, a do kontrolowania kierowców wykorzystywane są także drony.

Również PKP obejmuje coraz większą liczbę przejazdów kolejowych monitoringiem i zgłasza policji zarejestrowane wykroczenia. Nie ma się co dziwić, ponieważ nieprzestrzeganie przepisów takim miejscu, to przepis na tragedię. Co Polacy wyprawiają na przejazdach kolejowych, można zobaczyć w poniższej kompilacji nagrań z tych miejsc.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze