Karolina Chojnacka

Jazda na „podwójnym gazie”, nadmierna prędkość i korzystanie z telefonu – oto grzechy główne polskich kierowców

96% zmotoryzowanych osób w Polsce uważa się za kierowców dobrych lub bardzo dobrych. Jednak część z nich ma swoje za uszami. Jakie najczęstsze grzechy Polacy popełniają za kółkiem?

Każdego roku w Polsce policja raportuje ponad 30 tysięcy wypadków drogowych. Choć w stosunku do poprzednich lat, w 2019 roku liczba ta nieco zmalała, w dalszym ciągu dziennie z powodu wypadków drogowych ginie w Polsce średnio jedna osoba na trzy godziny. W Europie gorzej pod tym względem jest tylko w Bułgarii i Rumunii, a to już powód, żeby bić na alarm. I mimo że aż 96% zmotoryzowanych w Polsce uważa się za kierowców dobrych lub bardzo dobrych, mamy jednak swoje za uszami. Jakie najczęstsze grzechy Polacy popełniają za kółkiem? 

Nasi kierowcy mają „ciężką stopę”, a to odbija się na prędkościach na drogach. Niedostosowanie się do ograniczeń i przekraczanie prędkości w terenach zabudowanych i nie tylko, to główna przyczyna wszystkich wypadków w Polsce.

Można się pokusić o stwierdzenie, że Polacy przekraczanie prędkości mają po prostu we krwi. Cały czas żyjemy w pośpiechu i szybko się niecierpliwimy. Dodatkowo wciąż brakuje nam kultury na drodze.

Grzechy główne polskich kierowców

W samym 2019 roku policjanci zatrzymali prawie 50 tysięcy kierowców, którzy w terenie zabudowanym pędzili o 50 km/h więcej niż pozwalają na to przepisy. To oznacza jedno – utratę prawa jazdy na co najmniej 3 miesiące. Co więcej, liczby pokazują, że Polacy na błędach wcale się nie uczą. Według ankiet ponad połowa kierowców w naszym kraju uważa przekroczenie prędkości o 10 czy 20 kilometrów na godzinę za standard, a to w konsekwencji odbija się na mandatach. Tylko dzięki zdjęciom z fotoradarów w ubiegłym roku Policja wystawiła ich ponad 700 tysięcy.

Problem ten wynika między innymi z tego, że konsekwencje jazdy z nadmierną prędkością nie są za duże. W pierwszej kolejności można wskazać niskie kwoty mandatów, a w dalszej ich… egzekwowanie. Wielu Polaków nie płaci bowiem mandatów wcale, a urzędnicy nie nadążają z ich kontrolowaniem. W tej sytuacji wiele spraw jest umarzanych, a kierowcy jak przekraczali prędkość, tak przekraczają ją dalej. Wystarczy spojrzeć, jak pokornieją nasi kierowcy kilka metrów po przekroczeniu granicy i wjechaniu do kraju, w którym mandaty są wysokie. To pokazuje, że wysokość i nieuchronność kary działają na prawie każdego.

Grzechy główne polskich kierowców

Przeczytaj też: Wymiana opon – chcielibyśmy tanio i jak najszybciej, ale czy będzie to dobrze wykonane?

Kolejny problem, i być może nawet większy niż nadmierna prędkość, to korzystanie z telefonu komórkowego w trakcie jazdy. Mimo dostępu do dziesiątek akcesoriów umożliwiających bezpieczną rozmowę w trakcie jazdy, Polacy dalej jeżdżą z telefonem przy uchu. Rozmowy to jednak tylko część problemu. Wielu w trakcie jazdy wysyła SMSy, przegląda media społecznościowe czy nagrywa filmiki.

W Belgii przeprowadzono badanie, z którego wynika, że problem ten dotyczy głównie młodych kierowców – ale to chyba żadna niespodzianka. Z badań tych warto jednak wyciągnąć inny wniosek, że korzystanie z telefonu w trakcie jazdy aż czterokrotnie zwiększa ryzyko wypadku, w porównaniu do sytuacji, w której kierowca jest w pełni skupiony na drodze i jeździe.

Grzechy główne polskich kierowców

Jazda po alkoholu, niezapięte pasy, jedzenie i palenie za kierownicą, czy nawet nieodpowiedni ubiór to kolejne większe i mniejsze grzeszki Polaków podczas prowadzenia pojazdu. Choć niektóre nie są regulowane prawnie, przed wejściem do auta zawsze warto zastanowić się dwa razy czy wygodnie będzie nam prowadzić w klapkach i czy spieszy się nam na tyle, by nie zatrzymać się na parkingu i tej jednej kanapki nie zjeść bezpiecznie i w spokoju.

Przeczytaj też: Ktoś z bliskich spowodował wypadek po alkoholu lub narkotykach? Sprawdź, co go czeka

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze