Jak zostać pilotką w KJS?

Jak zacząć swoją przygodę w pilotażu rajdowym, jakie cechy charakteru bywają pomocne i jak mówić do kierowcy, by nas słuchał i rozumiał. Nasza ekspertka - Martyna Markowska - pilotka w KJS, radzi co zrobić, jeśli mamy samochód i chcemy go wykorzystać... nie tylko do codziennej jazdy?

Wywiad z Martyną Markowską, przeczytasz klikając tu

Książka drogowa

Zatem co robić, kiedy jest auto i chęci? Odpowiedź jest prosta, jechać na KJS (Konkursowa Jazda Samochodowa). Są to ogólnodostępne imprezy dla kierowców amatorów. Spora dawka mocnych wrażeń, adrenaliny, sportowej rywalizacji i coraz większa dostępność imprez sprawia, że sport ten staje się coraz bardziej popularny. Tylko od naszego zaangażowania zależy, czy amatorskie ściganie pozostanie tylko dobrą zabawą, czy będzie przepustką do kariery w profesjonalnych rajdach. Ważne jest więc, aby od samego początku wyznaczyć sobie konkretne cele i wytrwale je realizować i przede wszystkim nie zniechęcać się, jeśli na początku nie wychodzi – tylko ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. 

Załoga na KJS zazwyczaj składa się z kierowcy i pilota, choć ten drugi, nie zawsze jest wymagany. Uważam jednak, że pilot jest nieodłączną osobą w samochodzie, a jego rola podczas rajdu jest nieoceniona. To właśnie on, a czasem ona, ma wpływ na to, co robi kierowca w czasie przejazdu. Do obowiązków pilota należy nie tylko dyktowanie trasy, ale wiele innych czynności począwszy od rezerwacji hotelu, przez naklejanie reklam na samochodzie, dopilnowanie, aby książka drogowa była wypełniona prawidłowo, a także zapewnienie dobrej atmosfery w samochodzie. 

Próba oznaczona kolorami – Rajd Yeti

Kto może zostać pilotem?
Pilotem powinna być osoba, która choć trochę interesuje się rajdami i chce poczuć adrenalinę ze ścigania się, na własnej skórze. Dobierając sobie pilota trzeba pamiętać, że to właśnie on ma wpływ na to, co robi kierowca w trakcie przejazdu, dlatego też powinna to być osoba, którą znamy i w pełni jej ufamy. Pilot powinien być także dobrze zorganizowany, by w miarę możliwości odciążyć kierowcę od spraw organizacyjnych, aby ten mógł skupić się na trasie. Załatwiać formalności w biurze rajdu, utrzymywać porządek w samochodzie (luźne przedmioty w samochodzie w trakcie przejazdu nie są wskazane…), dbać o wpisy w książce drogowej itd. 

Przede wszystkim jednak pilot powinien orientować się w terenie, nie mylić prawej strony z lewą! Cecha ta jest bardzo ważna, ponieważ to właśnie pilot jest od tego, aby wskazać drogę kierowcy. Powinien doskonale orientować się gdzie jest, nie tylko na mapce przejazdu, ale też obserwować drogę. Czasem organizatorzy rajdu kilka dni przed imprezą umieszczają na swojej stronie internetowej mapki przejazdów, Najczęściej jednak zdarza się, że trasę poznajemy w dzień zawodów. Cała sztuka nie polega na nauczeniu się trasy na pamięć, ale na tym, żeby w nieznanym miejscu potrafić się odnaleźć. Oczywiście nie każdy od urodzenia jest mistrzem pilotażu, więc na początku mogą zdarzać się błędy, ale z czasem można je wyeliminować. 

Próba z dużą ilością pachołków

Zero strachu i dużo humoru!
Pilot powinien być dobrze przygotowany, nie bać się! Strach pilota może skutkować tym, że w trakcie przejazdu spanikuje i pomyli trasę, a co za tym idzie stracimy dużo czasu. Pamiętajmy, że każdy rajd to spore emocje, dlatego wybierając pilota należy zwrócić uwagę na to, aby była to osoba wesoła i wprowadzała w samochodzie fajną atmosferę – takie rozluźnienie przed startem (szczególnie dla kierowcy) na pewno się przyda. Dobry pilot potrafi doradzać kierowcy i po przejeździe zwrócić uwagę na to, co było dobrze, a co można zrobić jeszcze lepiej. Dlatego rola pilota nie kończy się na dyktowaniu.. 

Sposoby opisu trasy
Przygotowując się do KJS-u warto wiedzieć kilka istotnych rzeczy, które dotyczą opisu trasy. Najważniejsze jest to, aby przed startem wraz z kierowcą ustalić najdogodniejszy system opisu i przećwiczyć go „na sucho”. Jest to istotne, ponieważ pilot nie może mówić kierowcy w czasie jazdy czegoś, co wcześniej nie zostało z nim ustalone. Przez to można łatwo się zgubić, a co za tym idzie, złapać taryfę (150% czasu najlepszego w klasie). 

Przykład próby na torze

Na KJS-ie dostajemy książkę drogową, zwaną intinerer’em (wskazówki, które prowadzą nas na próbę) i mapy prób sprawnościowych. Na tzw. dojazdówkach zazwyczaj nie ma żadnych problemów i czas mocno nie goni, więc można pilotować bez nanoszenia własnych uwag. Oczywiście jeśli zauważymy tam błąd, najlepiej od razu go skorygujmy, żeby przy następnym przejeździe (w kolejnej pętli) nie było problemów. 

Sytuacja wygląda trochę inaczej przy próbach sprawnościowych. Przy opisywaniu zawiłej trasy, sprawdzoną metodą jest użycie kolorów – przez naniesienie ich bezpośrednio na mapkę próby. Przykładowo, jeśli omijamy tą samą oponę trzy razy warto jest pomalować każdy przejazd wokół niej innym kolorem, wtedy jest mniejsza szansa na pomyłkę. 

Kolejna ważna sprawa to pisanie komend na narysowanej próbie. Powinny być one krótkie i zrozumiałe dla kierowcy. Próby na KJS-ach są krótkie, więc pilot z czasem po prostu będzie dyktował je z pamięci bez zerkania w notatki, wiedząc dokładnie co, gdzie jest. Przed startem kierowca też powinien zerknąć na mapkę próby sprawnościowej, wtedy jest szansa, że jeśli pilot popełni błąd – to kierowca jeszcze zachowa zimną krew i poprawi go. Warto wcześniej wspólnie przeanalizować w którym miejscu możemy spodziewać się ciasnego zakrętu czy opony, żeby w czasie przejazdu nic nie było zaskoczeniem.

Nasza ekspertka na prawym fotelu pilota.
fot. szczepanrally.com

Wyróżniamy cztery główne systemy opisu tras:
– prędkościowy- informuje kierowcę z jaką prędkością powinien wejść w dany zakręt np. lewy 90
– biegowy – przy oznaczeniu zakrętu podawany jest bieg, na którym ten zakręt należy pokonać
– kątowy (wektorowy) – każdemu zakrętowi przypisywany jest jego kąt, np. prawy 90
– trudnościowy – tutaj kryterium oceny zakrętu jest jego stopień trudności, np. szybki, ostry, bardzo ciasny. Zakręty w tej skali można również oznaczyć cyframi np. lewy 5 

Każdy system z osobna nie jest doskonały, więc w praktyce systemy te często łączy się ze sobą, tak aby umożliwić kierowcy jak najszybszy i bezpieczny przejazd. Czasami zdarzają się sytuacje, że samo dyktowanie trasy nie jest wystarczające, wtedy należy po prostu palcem wskazać kierowcy kierunek jazdy. Ważne, by nie panikować, tylko starać się ratować sytuację, żeby strata czasowa w razie pomyłki – była jak najmniejsza.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze