Karolina Chojnacka

Hyundai Bayon – test, opinia, dane techniczne, cena. Dla tych, którzy tęsknią do „zwykłej” motoryzacji

Hyundai Bayon to koreańska nowość w segmencie małych crossoverów. Wygląda ciekawie, ma naprawdę niezłą cenę, ale czy jest praktyczny? Sprawdziłyśmy!

Wydawałoby się, że takich samochodów już się nie robi. A tu niespodzianka! Zaprojektowany specjalnie dla Europy Hyundai Bayon pod maską ma wolnossący silnik 1,2 l, w ofercie nie ma hybryd, a jego wnętrze zaskakuje prostotą. Czy to idealne auto dla tych, którzy tęsknią do „zwykłej” motoryzacji?

Hyundai Bayon
Hyundai Bayon, fot. Karolina Chojnacka

Hyundai Bayon – wnętrze. Model i20 w przebraniu

Bayon to najmniejszy i najtańszy SUV w ofercie Hyundaia. Choć twierdzenie, że model ten otwiera gamę na SUV-ów jest lekko na wyrost. Bayon to nieco napompowany i lekko podniesiony i20 w przebraniu. Hyundai Bayon ma ten sam rozstaw osi co i20, ale jest dłuższy o 14 mm (to kosmetyczna różnica), o 40 mm wyższy i ma o 2,5 cm większy prześwit. Pojemność bagażnika to 411 l. 

Hyundai Bayon zdecydowanie bardziej niż i20 wyróżnia się na drodze, głównie za sprawą odważnej stylistyki tylnej części pojazdu. Podwójne wybrzuszenie, które można dostrzec na klapie bagażnika i tylnym zderzaku, przyciąga wzrok. Uwagę zwracają także ostre linie dwukolorowego nadwozia.

Hyundai Bayon
Hyundai Bayon, fot. Karolina Chojnacka

Wnętrze Bayona jest niemal kopią kabiny i20. Wykonano je bardzo poprawnie i z dobrych materiałów. Jest jednak bardzo proste, brakuje w nim wyróżniających się elementów, które ożywiłyby kabinę. Tak samo prosty jest ekran 8-calowy w skromniejszych wersjach, 10,25-calowy w lepiej wyposażonych. System multimedialny działa sprawnie i nie sprawia problemów w obsłudze.

W aucie siedzi się niemal identycznie jak w i20, a wielu osobom łatwiej będzie w nim zająć pozycję z uwagi na nieco wyżej umieszczoną podłogę i fotele.

Kabina jest przyjazna użytkownikowi. Temperaturę i siłę nawiewu reguluje się dużymi przełącznikami, pozostałymi funkcjami zarządza się sporymi, rozsądnie rozmieszczonymi i czytelnie opisanymi przyciskami. Nie brak schowków i gniazd do ładowania urządzeń elektronicznych, a w topowej wersji konsola centralna kryje ładowarkę indukcyjną.

Hyundai Bayon
Hyundai Bayon, fot. Karolina Chojnacka

Hyundai Bayon – wrażenia z jazdy

Testowaną przeze mnie wersję Bayona napędza 1-litrowy silnik T-GDI o mocy 100 KM, sparowany z automatyczną skrzynią biegów. Od 0 do 100 km/h samochód rozpędza się w 11,7 sekundy, a jego prędkość maksymalna to 180 km/h.

Hyundai Bayon został stworzony do jazdy po mieście. Ciężko jest się tu czymś zachwycić, ale i nie ma specjalnych powodów do narzekań. Skutecznie tłumi typowe nierówności polskich dróg, sprawnie „połyka” progi zwalniające, łatwo się nim manewruje. Łuki i zakręty pokonuje pewnie i bezpiecznie, z małą skłonnością do podsterowności. Przy prędkościach autostradowych samochód robi się nieco niestabilny, ale nic w tym dziwnego, w końcu waży nieco ponad tonę. W mieście Bayon zapewnia wystarczającą dynamikę jazdy i nie pali zbyt dużo. Podczas tygodniowego testu zużycia paliwa wyniosło 7,1 l/100 km.

Zmiana trybu jazdy wyraźnie wpływa na zachowanie samochodu. W trybie Eco auto dosyć leniwie odpowiada na dodanie gazu (dopóki nie wciśnie się go bardzo mocno), ale przełączenie na Sport zdecydowanie ożywia Bayona. Reakcja na ruchy prawego pedału staje się wtedy żywsza, automat pozwala silnikowi wykorzystywać wyższe obroty, a podczas hamowania ochoczo redukuje biegi.

Hyundai Bayon, podobnie jak inne samochody koreańskiego producenta, ma bardzo czułe systemy bezpieczeństwa. Po włączeniu kierunkowskazu, sygnał dźwiękowy natychmiast ostrzegał przed znajdującym się na pasie obok samochodzie, co irytowało, gdy na przykład stało się na prawym pasie do skrętu. Systemy często integrują też w układ kierowniczy, starając się utrzymać samochód na pasie, nawet gdy jedynie zbliżamy się do linii.

Hyundai Bayon
Hyundai Bayon, fot. Karolina Chojnacka

Hyundai Bayon – cena

Ceny Hyundaia Bayona zaczynają się już od 66 700 złotych. Testowany egzemplarz w wersji wyposażenia Executive, z silnikiem 1.0 T-GDI, skrzynią DCT i dodatkowymi opcjami kosztuje 107 300 złotych.

Hyundai Bayon
Hyundai Bayon, fot. Karolina Chojnacka

Hyundai Bayon – opinia

Takich samochodów już się nie buduje. Bayon może przyciągnąć klientów do salonów Hyundaia swoją ciekawą stylistyką, prostym silnikiem i niską ceną. Jest praktyczny i funkcjonalny, sprawdzi się w codziennym użytkowaniu. I choć Koreańczycy będą twierdzili, że to SUV, to z SUV-em Bayon ma tyle wspólnego, że obydwa mają cztery koła. Należy o tym pamiętać, gdyby ktoś chciał brać Bayona pod uwagę jako auto rodzinne.

NA TAK:

  • cena
  • ciekawa stylistyka nadwozia
  • proste silniki w ofercie
  • łatwość obsługi systemu multimedialnego

NA NIE:

  • wyjątkowo czułe systemy bezpieczeństwa
  • wibracje silnika podczas jazdy w korku
  • brak miękkich tworzyw we wnętrzu

Hyundai Bayon – dane techniczne

Silnik1.0 T-GDI
Skrzynia biegów7DCT
Moc maksymalna100 KM
Maksymalny moment obrotowy 172 Nm
Przyspieszenie 0-100 km/h11,7 sekundy
Prędkość maksymalna 180 km/h

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze