Hybryda na oesach?
Ekologia w sporcie motorowym? Dlaczego by nie, skoro ostatnio na odcinkach specjalnych pojawiają się auta napędzane CNG, a na tory Formuły 1 wyjechały bolidy z systemem KERS. Eko-zapędy ogarnęły także producentów samochodów, które wygrywają w Rajdowych Mistrzostwach Świata. Citroen Racing właśnie testuje C4 WRC HYbrid4.
Bazą tego modelu jest odnoszący ogromne sukcesy w Rajdowych Mistrzostwach Świata Citroen C4 WRC. Jako wsparcie konwencjonalnego silnika cieplnego przewidziano napęd elektryczny, który za pomocą dodatkowego silnika „dorzuca” w tzw. trybie boost 125 kW zmagazynowanych w akumulatorze (standardowo C4 WRC dysponuje mocą 315 KM) oraz dodaje 300 Nm momentu obrotowego przekazywanego na tylną oś pojazdu. Wadą tego rozwiązania jest spora masa akumulatora i dodatkowego silnika, która zwiększa ciężar samochodu o 150 kg i podobnie jak w serii wyścigowej utrudnia właściwy rozkład mas rajdówki. Dlatego napęd elektryczny został umieszczony w centralnej części pojazdu, dokładnie za fotelami zawodników, by zbliżyć rozkład do idealnej wartości 50:50.
Dodatkowy silnik oraz akumulator litowo-jonowy o 990 ogniwach został umieszczony nad zbiornikiem paliwa, za fotelami zawodników |
Fot. Citroen
|
Kombinacja napędu spalinowego i elektrycznego daje kierowcy możliwość wyboru jednego z czterech trybów funkcjonowania. W trybie konwencjonalnym auto zachowuje się identycznie jak model C4 WRC rywalizujący obecnie w Rajdowych Mistrzostwach Świata (tylko jest cięższy i gorzej wyważony). W trybie spalinowym z systemem odzyskiwania energii wzrasta siła hamowania, a akumulatory są doładowywane. Na odcinkach dojazdowych i w parku maszyn, sam tryb elektryczny umożliwia redukcję emisji spalin, zwiększenie zasięgu i odciążenie silnika spalinowego. No i najważniejszy z punktu widzenia kierowcy jest tryb boost, który oferuje autu dodatkowy „zastrzyk” mocy i momentu.
Więcej o testach C4 WRC HYbrid4 przeczytasz w sekcji Auto – Technika, albo kliknij tu
Auta z napędem hybrydowym, mimo dodatkowego ciężaru, wydają się być równie szybkie na oesach – narazie tych testowych – jak konwencjonalne rajdówki |
Fot. Citroen
|
Pierwszym zawodnikiem, który miał szansę na jazdę hybrydową rajdówką Citroena był Dani Sordo.
– W trybie elektrycznym mogliśmy przejechać przez miasteczko samochodem rajdowym nie robiąc absolutnie żadnego hałasu. To ogromna korzyść dla środowiska i komfort dla załogi na odcinkach dojazdowych – podsumował Sordo.
Dani narzekał nieco na dodatkowe obciążenie tylnej osi, jednak zadowolony był z trybu boost, który umożliwia wykorzystanie zwiększonego momentu obrotowego podczas przyspieszania.
Wątpliwości budzi „ekologiczność” takich pojazdów, ponieważ pamiętajmy, że choć auto w trybie elektrycznym nie emituje spalin i jest ciche, to problemem jest utylizacja zużytych akumulatorów zawierających metale ciężkie (m.in. ołów) oraz silnie trujący kwas. Nie wiemy co prawda, w jakim kierunku zmierza FIA i jak będą wyglądały rajdy w przyszłości. Jednak w tej chwili ekologiczne zapędy są tak dalece posunięte, że rozwiązanie zaproponowane przez Citroena może znaleźć wielu zwolenników.
Najnowsze
-
Minister Gawkowski stracił samochód za 100 tys. zł. Oszukali go metodą „na bliźniaka”
Funkcjonariusze CBŚP zatrzymali osoby należące do międzynarodowej grupy przestępczej, zajmującej się kradzieżą samochodów. Podczas działań służb udało się odzyskać kilka skradzionych pojazdów w tym Peugeota 5008, który, jak się okazało, należy do ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego. Ten podzielił się swoją historią w mediach społecznościowych. -
Ile samochód przejedzie na rezerwie? Ile pojadę z zasięgiem 0 km?
-
Znaki C-5 oraz D-3 wyglądają prawie identycznie, ale kierowca nie może ich pomylić
-
Będzie nowy odcinek drogi ekspresowej S10. Znamy datę otwarcia
-
Wyrzuciła papierosa z auta, napluła na zwracających jej uwagę, a potem nasłała agresora
Zostaw komentarz: