
Holował auto na samej feldze. I z innymi problemami
Inny kierowca lawety poświęciłby dwa razy tyle czasu, żeby przewieźć te samochody. Ten postanowił ułatwić sobie życie i nie jeździć w tę i z powrotem.
Niecodzienną sytuację nagrał pasażer jednego z samochodów, jadącego drogą w okolicach Filadelfii. Oto kierowca lawety przewoził jednego SUV-a, a drugiego wziął na hol. Ale nie na sznurku, tylko jak prawdziwy holownik – podnosząc przednie koła, łącząc pojazdy na sztywno. Był tylko jeden szkopuł.
Holował auto tyłem! Dlaczego to tak groźny przejaw „pomysłowości”?
Ciągnięty za laweto-holownikiem Lincoln był uszkodzony. Najbardziej rzucającą się w oczy konsekwencją prawdopodobnej kolizji, był brak opony na tylnej lewej feldze, która toczyła się po asfalcie z bardzo nieprzyjemnym odgłosem. Samo koło ustawione było pod kątem (widać uszkodzenia były poważniejsze), przez co całe auto było przechylone i musiało czasami trzeć lewą końcówką tłumika o nawierzchnię drogi.
Holował zderzak. A gdzie reszta auta?
Postępowanie kierowcy przewożącego te samochody jest tym bardziej niezrozumiałe, że znajdujący się na lawecie Lincoln, wydaje się sprawny. Przynajmniej ma wszystkie opony. Dlaczego to nie on jest holowany, tylko Lincoln na gołej feldze?
Najnowsze
-
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
Coraz więcej osób odkrywa uroki podróżowania bez sztywnych planów i rezerwacji hoteli. Dla fanów motoryzacji to naturalne – auto czy motocykl daje wolność, a nocleg w kamperze lub pod namiotem pozwala zatrzymać się tam, gdzie akurat prowadzi droga. Obie opcje mają swój niepowtarzalny klimat, ale też różne wymagania i ograniczenia. -
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
-
Do końca wakacji paliwo będzie tańsze? Eksperci ostrzegają: jesienią czeka nas podwyżka, zwłaszcza ON
Zostaw komentarz: