Liczby grupy SPEED: 18, 1313 i „tylko” 3. To o 3 za dużo.
Tylko w minionym tygodniu i tylko w województwie mazowieckim grupa SPEED złapała niemal 900 kierowców ze zbyt ciężką nogą.
Funkcjonariusze mazowieckiej grupy SPEED podsumowali miniony tydzień na drogach w podległym im rejonie. Policjanci wyposażeni w nowoczesne radiowozy, zarówno oznakowane, jak i nieoznakowane, w obu przypadkach wyposażone w laserowe mierniki, skontrolowali w minionym tygodniu 1313 pojazdów, w większości przypadków kierowcy lekceważąco podeszli do obowiązujących przepisów.
Grupa SPEED – ile wykroczeń w ostatnim tygodniu?
Policjanci mazowieckiej grupy SPEED ujawnili 1203 wykroczenia, wśród których aż 887 dotyczyło przekroczenia dopuszczalnej prędkości. W 43 przypadkach kierowcy nabroili tyle, że policjanci odstąpili od wymierzania kary w formie mandatu i skierowali taką liczbę wniosków do sądów o ukaranie sprawców wykroczeń. Zatrzymano też 18 praw jazdy, z czego 14 z nich zostało zatrzymanych ze względu na przekroczenie dopuszczalnej prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h.
Grupa SPEED – pijanych niewielu, ale i tak za dużo
Policjanci udaremnili również dalszą jazdę trzem pijanym kierowcom. Z jednej strony to „tylko” 3, z drugiej, to o trzy za dużo. Zatrzymano również czterech kierowców, którzy prowadzili auto mimo orzeczonego wcześniej wobec nich sądowego zakazu prowadzenia pojazdów.
Niechlubny „kierowca tygodnia”
Za szczególnie niebezpieczne policjanci uznali postępowanie 37-letniego kierowcy w miejscowości Kozietuły w powiecie grójeckim. Kierowca ten został zatrzymany, ze względu na rażące pogwałcenie przepisów. W terenie zabudowanym przekroczył on prędkość aż o 76 km/h. Funkcjonariusze grójeckiej drogówki nie mieli wątpliwości i nałożyli na kierowcę mandat karny w kwocie 2500 zł oraz do konta 37-latka, zostało dopisanych 15 punktów karnych. Krewki kierowca obligatoryjnie stracił również uprawnienia do prowadzenia pojazdów, od prawa jazdy odpocznie przez 3 miesiące.
Najnowsze
-
To koniec darmowych autostrad w Polsce? Rząd może nie mieć wyjścia
Chociaż obecna koalicja rządząca nie zamierzała realizować obietnic PiS w sprawie szybkiego zniesienia opłat na wszystkich polskich autostradach, docelowo wszystkie miały być bezpłatne. Miały, ale nie wiadomo czy będą, ponieważ rządu może być nie stać na utrzymywanie ich z budżetu państwa. -
Za mały budżet i unieważniony przetarg – budowa nowego odcinka S17 wreszcie (chyba) może się zacząć
-
Motocyklowe zabezpieczenia antykradzieżowe – przegląd rozwiązań na sezon 2024
-
Kierująca „nie zachowała ostrożności” nielegalnie zawracając prosto pod koła busa
-
Rząd dopłaci do zakupu używanych samochodów. Na stole 1,6 mld zł
Zostaw komentarz: