Karolina Chojnacka

GP Meksyku: Sergio Perez bohaterem lokalnej publiczności

Sergio Perez, choć nie wygrał wyścigu o GP Meksyku, został bohaterem lokalnej publiczności. Meksykanin nie krył radości z tego faktu, choć przyznał, że liczył na coś więcej.

Red Bull w Meksyku był stawiany w roli faworyta. Sobotnie kwalifikacje były zimnym prysznicem dla austriackiej ekipy. Mercedes błysnął zwyżką formy i zajął pierwszy rząd. Kierowcy Red Bulla musieli zadowolić się trzecią i czwartą pozycją startową.

Start wyścigu o GP Meksyku był niezwykle udany dla reprezentantów Red Bulla. Max Verstappen odważnym manewrem przebił się na pozycję lidera. Holender wystrzelił z trzeciego miejsca zrównując się z Valtterim Bottasem i Lewisem Hamiltonem na prostej, a następnie zaatakował po zewnętrznej kierowców Mercedesa i wyszedł na prowadzenie. Niemal w tym samym momencie Valtteri Bottas został uderzony przez Daniela Ricciardo. Fin obrócił się i spadł na ostatnią pozycję. Sergio Perez skorzystał na pechu kierowcy Mercedesa i awansował na trzecie miejsce.

Meksykański kierowca Red Bulla przez cały wyścig ścigał Lewisa Hamiltona, który nie miał tempa, aby nadążyć za prowadzącym Maxem Verstappenem. Mimo przewagi po stronie ogumienia, „Checo” ostatecznie nie zdołał wykonać nawet jednej próby ataku:

Było blisko, ale nie miałem [żadnej] szansy, wyprzedzanie tutaj jest naprawdę trudne biorąc pod uwagę ich prędkość na prostej, są w tym aspekcie naprawdę mocni. Trochę szkoda, bo myślę, że mieliśmy tempo na pozycje 1-2.

Max Verstappen zwyciężył Grand Prix Meksyku, mijając linię mety przed Lewisem Hamiltonem i Sergio Perezem. Dzięki wygranej, Verstappen powiększył przewagę nad Hamiltonem w klasyfikacji generalnej do 19 punktów. W klasyfikacji konstruktorów przewaga Mercedesa nad Red Bull Racing stopniała do jednego punktu. Jednak nie to było tego dnia najważniejsze. To trzecie miejsce „Checo” wywołało u lokalnej publiczności prawdziwą euforię.

Sergio Perez został pierwszym meksykańskim kierowcą F1, który stanął na podium w domowym wyścigu, a także prowadził w nim. Meksykanin  nie krył radości z tego faktu, choć przyznał, że liczył na coś więcej.

Zdecydowanie podium w domowym Grand Prix jest czymś bardzo, bardzo wyjątkowym. Oczywiście chciałem więcej, chciałem wygrać ten wyścig, ukończenie go z na pozycji 1-2 byłoby dla zespołu niesamowite, prawda? Ale dzisiaj jest jeden z tych dni, z których muszę się cieszyć, ze względu na tłum i widok tylu szczęśliwych ludzi – szczególnie z podium. Wszyscy [moi bliscy], którzy byli ze mną od pierwszego dnia, byli też na podium. To dla mnie ekstremalnie wyjątkowe.

GP Meksyku: Sergio Perez bohaterem lokalnej publiczności
GP Meksyku: Sergio Perez bohaterem lokalnej publiczności, fot. materiały prasowe / Red Bull Content Pool

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze