
Ferdinand Piech nie żyje. Pasjonat motoryzacji i wieloletni szef koncernu Volkswagen AG
Ferdinand Piech był jedną z legend w historii niemieckiego przemysłu motoryzacyjnego. Jak poinformowała jego ukochana żona - odszedł nagle i niespodziewanie, ale zapamiętamy go jako człowieka naznaczonego namiętnością do samochodów.
Potężny były prezes Volkswagena, Ferdinand Piech, któremu przypisuje się awans producenta samochodów od krawędzi bankructwa do statusu światowego lidera, zmarł w wieku 82 lat.
„Mój mąż … zmarł nagle i nieoczekiwanie 25 sierpnia„ po życiu ”naznaczonym pasją do samochodów i pracowników, którzy je budują”, powiedziała jego żona Ursula Piech w krótkim oświadczeniu dla AFP w poniedziałek, potwierdzając doniesienia prasowe.
Według doniesień Piech zmarł w niedzielę wieczorem w szpitalu w Rosenheim w Bawarii po upadku w restauracji.
Urodzony w Wiedniu Piech prowadził VW od 1993 do 2002 roku, zanim został szefem rady nadzorczej do 2015 roku. W 2017 roku Piech podpisał umowę sprzedaży większości swoich udziałów, około miliarda euro w spółce dominującej VW Porsche SE innym członkom rodziny Porsche-Piech, dynastii motoryzacyjnej wywodzącej się od wynalazcy VW Beetle.
Piech był wnukiem Ferdynanda Porsche, wynalazcy kultowego Garbusa i założyciela luksusowego producenta samochodów sportowych Porsche. Był uważany za szefa, posiadającego autokratyczny styl zarządzania. Pracownicy nazywali go „Panem Volkswagen”.
Imponująca była jego kolekcja samochodów. Miał, również w swoim garażu zbudowane specjalnie dla niego wynalazki, takie jak Volkswagen Touareg z wnętrzem Porsche Cayenne.
Najnowsze
-
Elektryk czy hybryda – co bardziej opłaca się w leasingu?
Coraz więcej firm i osób prywatnych zwraca uwagę na ekologię i koszty użytkowania aut. Rosnąca popularność napędów alternatywnych wypiera tradycyjne rozwiązania, ale rodzi pytanie: co w leasingu bardziej się opłaca – hybryda czy elektryk? -
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Zostaw komentarz: