Droga ekspresowa i korek… jadący pod prąd? Polak potrafi
Kierowca jadący pod prąd drogą ekspresową lub autostradą, to niestety nic nowego w Polsce. Takiej sytuacji jednak nigdy jeszcze nie widzieliśmy. I mamy nadzieję, że więcej nie zobaczymy.
Na początku wyjaśnijmy, że przyczyna powstania tak niecodziennego zjawiska, jak korek jadący pod prąd drogą ekspresową, nie jest tajemnicą. Jak można się domyślić, i co potwierdza jeden z komentujących pod filmem, na S7 w okolicach Ostródy doszło do wypadku. Skutkiem tego zdarzenia oba pasy zostały zablokowane, a kierowcy widząc co się dzieje, postanowili zawrócić i zjechać z ekspresówki poprzednim zjazdem.
Chciał zawrócić na autostradzie, korzystając z kładki dla pieszych
I wszystko byłoby dobrze, tylko jakim cudem kierowcy postanowili? Zdarzają się sytuacje, w których policja pozwala na jazdę pod prąd, ale nie odbywa się to na takiej zasadzie, że funkcjonariusz widząc ogromny korek, drapie się po głowie i nagle mówi: „A, co tu tak stać będziecie! Zawróćcie sobie i wrócicie pod prąd do poprzedniego zjazdu. Tylko ostrożnie!”. Jeśli policja zezwala na taki manewr, to droga do wspomnianego zjazdu jest zamknięta, a przy zjeździe stoi patrol kierujący ruchem.
Zawracał w korytarzu życia i zajechał drogę wozowi strażackiemu
Tutaj ewidentnie mamy do czynienia z samowolką. Nigdzie nie widać policji, nikt nie przekierowuje ruchu z drogi ekspresowej. Jeden z komentujących pisze, że jechał w tym miejscu kilkanaście minut po autorze nagrania. Dotarł do korka stojącego przed wypadkiem, a 15 minut później policja udrożniła jeden pas.
Najnowsze
-
Masowe cwaniactwo na zwężeniu i czerwonym świetle. Czegoś takiego jeszcze nie było
Na zwężonych odcinkach dróg z ruchem wahadłowym często można spotkać cwaniaka lub dwóch, którzy przejeżdżają na czerwonym świetle. Lecz takiej akcji jak na tym nagraniu jeszcze nie widzieliśmy. -
Kierowcy od ponad roku mają nowe uprawnienia i nawet o tym nie wiedzą
-
Umiesz „zachować szczególną ostrożność”? Jeśli nie, grozi ci 1000 zł mandatu
-
Transport o wadze 150 ton dotarł na odcinek drogi S1. To ważny fragment TST
-
Kierowca Mercedesa AMG za wszelką cenę chce być najszybszy. Efekt jest żałosny
Zostaw komentarz: