Dachowanie samochodu w Tczewie. Sprawca nie rozróżnia świateł?

Do groźnego zdarzenia doszło w miejscu teoretycznie bardzo bezpiecznym. Niestety, jak to często bywa, teoria rozminęła się z praktyką.

Oglądając to nagranie, trudno w pierwszej chwili określić, kto był tu sprawcą, a kto poszkodowanym. Widzimy jedynie, że jeden z samochodów pokonuje rondo z dużą prędkością, a drugi wjeżdża na nie, zostaje uderzony w bok i ląduje na dachu.

Jak dużej prędkości trzeba, żeby sprawić by inne auto dachowało? Niedużej

Przyglądając się wideo uważniej, można jednak dostrzec, że sygnalizacja świetlna działała, a zielony sygnał miał pierwszy z pojazdów. Kierowca drugiego na własną zgubę wjechał na skrzyżowanie.  Nie rozróżnia świateł, czy z premedytacją chciał przejechać na czerwonym, tylko nie zauważył, że rondo nie jest puste?

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze