Dachował nową Suprą pod salonem Ferrari w Katowicach!

Najnowsza odsłona Toyoty Supry to kawał świetnego, sportowego samochodu. Jakim więc cudem tak niskie i stabilne auto wylądowało na dachu? Czyżby pod wrażeniem jeszcze bardziej sportowego charakteru modeli Ferrari?

Na naszych łamach wielokrotnie opisywaliśmy już przypadki dachowania samochodów, więc choćby śledząc nasz serwis, wiecie, że przewrócić samochód na dach nie jest, wbrew pozorom, wcale tak trudno. Ale wydachować Toyotę Suprę?

Jak dużej prędkości trzeba, żeby sprawić by inne auto dachowało? Niedużej

A jednak to właśnie się wydarzyło i to w miejscu nie byle jakim, po na parkingu pod salonem Ferrari w Katowicach. Moment tego zdarzenia możecie zobaczyć na (zaskakująco marnej jakości) nagraniu z monitoringu salonu. Widać na nim, jak Supra wjeżdżając na wspomniany parking, uderza lewym przednim kołem o krawężnik z taką siłą, że auto wybija się i przewraca na dach.

Kierowca Seata wyprzedzał. Nagle wzbił się w powietrze i dachował!

Policja jak to policja „bada dokładne przyczyny zdarzenia”, ale wstępnie zakłada klasyczne „niedostosowanie prędkości do warunków”. Pojawiły się jednak informacje o świadkach, według których, na asfalcie miała się znajdować plama oleju, co może sugerować, że to nie kierowca Supry „nie ogarnia sprzętu”, tylko wpadł w nieoczekiwany poślizg. Inna kwestia, że gdyby chciał skręcić na parking z prędkością 20 km/h, raczej nie wylądowałby na dachu. Na szczęście kierowcy nic poważnego się nie stało.

Komentarze:

Peugeot - 5 lutego 2022

Toyota na głowie stanie żeby zwrócić na siebie uwagę Ferrari.

Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze