Czy japońskie marki rzeczywiście są niezawodne, a niemieckie najsolidniejsze?

Japończyk, Niemiec czy Amerykanin? Każdy kupujący samochód zadawał sobie kiedyś pytanie. Od znajomych zwykle słyszał: „samochody amerykańskie to kanapy na kółkach. Bardzo wygodne, ale nieskutecznie hamujące”. "Niemiecki samochód to solidne auto”. "Japończyki są niezawodne". Które z tym stereotypowych teorii potwierdzają mechanicy samochodowi?

Powyższa grupa przekonań weryfikowanych przez mechaników, a dotyczących jakości najpopularniejszych marek samochodowych, jest zdecydowanie szersza. „Frncuzy mają ptysie zamiast amortyzatorów”, „włoszczyzna nadaje się tylko do zupy”, „ford g… wort”, „alfiści widują się najczęściej w serwisie” i tym podobne steteotypy funkcjonują na codzień w rozmowach polskich kierowców. Ale to nie kierowcy, a mechanicy mają z tymi samochodami najwięcej do czynienia. W ramach „Rankingu awaryjności samochodów według polskich mechaników”, badania zleconego przez Profi Auuto, a przeprowadzonego wśród 1300 mechaników pracujących w polskich serwisach samochodowych, nie tylko ułożono klasyfikację najmniej awaryjnych modeli, ale także zapytano badanych o popularne, obiegowe opinie, pojawiające się m.in. na forach internetowych.

Zaskoczeniem okazało się m.in. to, jak badani ocenili opinię, że „niemiecki samochód = solidność wykonania”. Ten pogląd, ugruntowany m.in. przez wizerunek marek premium takich jak Audi, Mercedes czy BMW i wiarę w „niemiecką technologię”, przekłada się na stałą obecność modeli niemieckich producentów w rankingach najbardziej niezawodnych samochodów. Tymczasem 53 procent badanych mechaników uznało, że to przekonanie nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości i  uznać je można za stereotyp. Większość z nich zgodziła się natomiast z postrzeganiem „japończyków” jako marek niezawodnych, ale droższych w naprawie niż inne. 54 procent badanych uznało, że jest to prawda. To wynik spójny z główną klasyfikacją wspomnianego wyżej rankingu awaryjności, w której to Honda Civic VIII i Toyota Yaris II zostały wyróżnione przez serwisantów jako najmniej awaryjne modele.

Zobacz także: Benzyna czy Diesel?

Kolejne weryfikowane w badaniu przekonanie dotyczyło samochodów pochodzących z Ameryki. Tu aż 72 procent mechaników zgodziło się ze zdaniem: „Samochody amerykańskie to kanapy na kółkach. Bardzo wygodne, przestronne, ale nieprecyzyjnie prowadzące się i nieskutecznie hamujące”. Fora internetowe roją się od zachwytów nad specyficzną konstrukcją Lincolnów, Cadillaców czy Chryslerów, ale także od historii o problemach z ich użytkowaniem w praktyce, szczególnie na polskich drogach. Zdaniem przeważającej części mechaników to prawda.

Badanie „Ranking awaryjności samochodów według polskich mechaników” przeprowadzono wśród 1300 polskich mechaników w okresie lipiec-sierpień 2017 r. metodą CATI. Mechanikom zadano 4 pytania dotyczące trzech wybranych modeli spośród 50 najpopularniejszych (wybranych na bazie analizy popularności z Google Trends). Ankietowani na podstawie swojego doświadczenia wskazywali pięć najczęściej pojawiających się typów usterek danego modelu. Oceniali niezawodność auta w skali 1-6 w kategoriach: karoseria, układ elektryczny, napęd, zawieszenie. Wskazywali najlepszą (najmniej zawodną) wersję silnika wybranego modelu, odpowiadali na pytanie: „Czy poleciłby Pan ten samochód lubianemu członkowi rodziny?”, a także oceniali popularne stereotypy, wybrane na podstawie wyników wyszukiwania na forach internetowych.

Zebrane dane pokazują, że trzeba być bardzo ostrożnym budując swoją wiedzę na temat motoryzacji na podstawie obiegowych przekonań, szczególnie jeśli mają one wpływać na decyzje zakupowe. Większość weryfikowanych opinii to stereotypy i nie znajdują one odzwierciedlenia w rzeczywistości. Podejmując decyzję jaki samochód kupić, każdorazowo najlepiej zapytać o opinię zaufanego specjalistę. W ten sposób może wywiązać się dyskusja, która w przeciwieństwie do stereotypów ma wartość merytoryczną.

Komentarze:

Anonymous - 5 marca 2021

Mądrego miło posłuchać (poczytać)

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Niemieckie najgorsze

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Niemieckie samochody to totalne gówno, jezdzilem i markami premium i nie premium, autami nowymi z salonu przez 4-5 lat nie pojmuje skad wzial sie stereotyp o bezawaryjnosci np. aut tj BMW, na gwarancji wymienilem tyle części ze ciesze sie ze kupilem rozszerzona gwarancje ….. Pierwszym naprawde bezawaryjnym autem jakie użytkuje jest hybrydowy lexus NX, jezdze 3 rok i nic, kompletnie nic nie mialem ani jednego powodu zeby pojechac do serwisu. Nie pojmuje skad wziela sie opinia o bezawaryjnosci i „solidnosci” niemieckich aut, ona jest sztucznie pompowana. Te marki za szybko wprowadzaja innowacje za duzo, jest to kompletnie nieprzemyslane. Toyota/Lexus nie robi nic pochopnie, tam wszystko musi byc na maksa wytestowane zanim trafi do produkcji

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Miałem niemieckii samochud to po12 latach rdza i remont ok 3tys zł miałem 2 toyote 18l i wymiana czujki wału tylko 400zł w salonie

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

jednych ciągnie do azjatyckich samochodów innych do niemieckich jakby każdemu by ten sam samochód by się podbał to było by średnio a tak każdy wybór mnie się podobają koreańskie ssangi a innym mogą nie przypaść do gusty i tyle. z samochodami to trochę tak jak z kobietami jedni wolą blondynki drudzy brunetki a trzeci rude.

Odpowiedz

Qwe - 22 maja 2022

Przy zakupie samochodu nowego teraz to loteria. Niezależnie od marki wszędzie są oszczędności. Jak m8albym kupic nie wziąłbym auta którego w tym roku zaczęła się produkcja. To samo silniki. Nowy nieznany silnik nie wiesz czy to dobry wybór czy nie. Kupujesz nowy ale produkowany od kilku lat sprawdzony model. W przypadku aut używanych ja kompletnie nie zwracam uwagi na markę rocznik i stan licznika. Auto zadbane ogarnietw biorę. Kupiłem 9 letnia corsę c w średnim stanie auto teoretycznie młode nie powinno się psuć. Przez 4 lata i 40000 włożyłem 15000 w eksploatację poA paliwem. Ford Focus mk1 17 letni ale zadbany który teoretycznie powinien się psuć 70000 km 5 lat dopiero teraz coś poważniejszego zaczyna się dziać. Tylko dlatego że był zadbany. Teraz kupiłem 20 letnie rav 4 . Nie szukałem takiego aut. Kupiłem bo stan był rewelacyjny z pewnych rąk.

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Niemieckie solidne? Nie rozśmieszajcie mnie

Odpowiedz

Anonymous - 5 marca 2021

Jakoś nigdy nie ciągnęło mnie do niemieckich samochodów, więc nie za bardzo wiem jak to jest z ich solidnością. Ale o niezawodności japońskich marek trochę wiem, bo mam teraz drugą toyotę i nigdy nie było z nimi większych problemów. Może i nie zachwycają za bardzo plastikowym wnętrzem, ale mała awaryjność gwarantowana 🙂

Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze