Chciał „oszukać system”, ale zdradził go nowoczesny tachograf. Stracił prawo jazdy

Zatrzymany kierowca miał już w przeszłości trochę na sumieniu i dopiero niedawno odzyskał uprawnienia do kierowania. Nie zajęło mu długo, żeby znowu „zasłużyć” na utratę prawa jazdy.

W okolicy Gliwic na autostradzie A4 inspektorzy ITD z Katowic w środę zatrzymali zespół pojazdów. Wykorzystywany przez Inspekcję Transportu Drogowego sprzęt, umożliwiający zdalny odczyt danych z najnowszej generacji tachografów, zasygnalizował nieprawidłowość w pojeździe z długą przyczepą.

Pakiet Mobilności: od kiedy zaczną obowiązywać tachografy w „busach”?

Był nim wykonywany międzynarodowy transport drogowy samochodów osobowych do Francji. Kontrola zatrzymanego zespołu potwierdziła, że w tachografie nie ma zalogowanej karty kierowcy. Bez rejestrowania swoich aktywności, kierowca zdążył przejechać ponad 300 km. Kartę miał, ale zamierzał użyć jej później, aby pokonać jak najdłuższy odcinek drogi.

Smart tacho – wszystko, co powinniśmy wiedzieć o inteligentnych tachografach

Pozorna oszczędność skończyła się poważnymi konsekwencjami dla kierowcy i przewoźnika. Kierujący, oprócz 2 tys. zł mandatu, rozstał się na okres trzech miesięcy z prawem jazdy. Nie pierwszy zresztą raz. Inspektorom powiedział, że posiadane prawo jazdy „odzyskał” zaledwie cztery miesiące temu, po trzymiesięcznej przerwie spowodowanej przekroczeniem prędkości o ponad 50 km/h w obszarze zabudowanym. Natomiast przewoźnikowi grozi kara 5 tys. zł.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze