Carina Lima i niesamowity Koenigsegg
Okazuje się, że pierwszy zmontowany Koenigsegg One:1, widziany niedawno w Monako, trafił w ręce kobiety. Co więcej, jest to Carina Lima, znana z wyścigów samochodowych.
Egzemplarz o numerze seryjnym #106 był używany przez kierowców fabrycznych oraz inżynierów. To właśnie na nim finalnie strojono jednostkę napędową, skrzynię biegów czy zawieszenie.
Pod maską pracuje silnik V8 twin-turbo o pojemności pięciu litrów. Jednostka generuje piekielną moc 1360 KM. Przy masie wynoszącej zaledwie 1360 kg jest to pierwszy na świecie samochód o współczynniku masy do mocy wynoszącym jeden do jednego.
Jest to oficjalnie najszybszy samochód na świecie przyspieszający od 0 do 300 km/h. Koenigsegg One:1 robi to w 11,9 sekundy. Poza tym ten egzemplarz ustanowił rekordy na torach Suzuka czy Spa. Do tego miał dojść jeszcze rekord na Nurburgringu, ale właściciel zakazał uczestnikom oficjalnych prób bicia rekordu po jednym z wypadków.
Rzadko zdarza się żeby fabryczne prototypy trafiały do sprzedaży. Model z numerem #106 trafił w zeszłym roku w ręce jedynego z dealerów marki Koenigsegg na Wyspach Brytyjskich – firmy Super Vettura. Cena tego samochodu to 6 mln dolarów.
Carina Lima startuje w pucharze Lamborghini Super Trofeo Europe, dzieląc samochód z kierowcą fabrycznym Pagani, Andreą Palma.
Najnowsze
-
Wjazd samochodem do lasu – zasada jest odwrotna niż na drogach. Dotyczy wszystkich
To stały problem i rozterka kierowców samochodów, ale także motocyklistów i kierujących quadami. Czy można wjechać do lasu, skoro prowadzi przez niego droga, a na wjeździe nie ma żadnego zakazu. Takie miejsca są często pułapką na nieświadomych kierowców, ponieważ przepisy działają tu odwrotnie niż zwykle. -
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
-
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
Zostaw komentarz: