BMW Seria 5 Touring – oficjalna premiera
Kilka miesięcy po premierze nowej "piątki" przyszedł czas na bardziej praktyczną odmianę tego modelu - Touring.
Nowa wersja nie różni się od limuzyny zaprezentowanej w październiku 2016 r. Cechą charakterystyczną nowej generacji są z pewnością przednie lampy. Przy okazji zmiany dotknęły zderzaka, klapy bagażnika oraz linii okien. Auto zbudowano na platformie CLAR. Auto nieznacznie urosło – rozstaw osi wzrósł o 7 mm. Inżynierom udało się zmniejszyć masę samochodu, dzięki wykorzystaniu aluminium, wytrzymałej stali i włókna węglowego. W sumie zaoszczędzono ponad 100 kilogramów.
Jednak najważniejszym elementem modelu Touring jest przestrzeń bagażowa, która w nowym modelu wzrosła z 560 do 570 litrów. Po złożeniu tylnych oparć powiększa się do 1700 litrów. Przy okazji możemy załadować do niego 730 kg bagażu. Dostęp do przestrzeni ułatwia elektrycznie sterowana klapa oraz możliwość osobnego otwierania szyby. W razie potrzeby można obniżyć próg załadunkowy, dzięki samopoziomującemu zawieszeniu tylnej osi.
Pod maską wersji Touring znajdziemy takie same jednostki, jak w wersji sedan. Bazowa wersja to 530i (252 KM), a dla fanów mocniejszych wrażeń będzie dostępne 540i (340 KM). Nie zabraknie wysokoprężnej alternatywy w postaci 520d (190 KM) i 530d (265 KM). Oprócz podstawowej wersji diesel Wszystkie wersje są sprzedawane z automatyczną skrzynią biegów, a za dopłatą można zamówić napęd na wszystkie koła xDrive.
Oficjalna premiera nowego BMW Serii 5 Touring odbędzie się w marcu na salonie samochodowym w Genewie. Wtedy poznamy więcej szczegółów oraz ceny. Pierwsze egzemplarze trafią do klientów jeszcze w czerwcu tego roku.
Najnowsze
-
Wyrzuciła papierosa z auta, napluła na zwracających jej uwagę, a potem nasłała agresora
Ludzie w większości mają instynktowną niechęć do robienia czegoś niewłaściwego na oczach innych, a przyłapani na gorącym uczynku starają się tłumaczyć. Niektórzy wolą w takich sytuacjach reagować agresją, tak jak kierująca tym Renault. -
Najgorsze, co możesz usłyszeć na przeglądzie auta. Gorsze niż niezaliczenie przeglądu
-
Nowa zielona naklejka kosztuje 5 zł, a za jej brak zapłacisz 500 zł kary
-
Jest zielone światło na nowy odcinek S19. To część szlaku Via Carpatia
-
Masowe cwaniactwo na zwężeniu i czerwonym świetle. Czegoś takiego jeszcze nie było
Zostaw komentarz: