Autem bez drzwi próbował uciec przed policją i spychał radiowóz!

Kierowca Opla zagwarantował sobie, że zainteresuje się nim każdy napotkany patrol policji. Zrobił to, chociaż ostatnim, czego potrzebował, było zainteresowanie policjantów.

Patrol kłodzkiej drogówki zauważył w Trzebieszowicach Opla Astrę cabrio w opłakanym stanie. Auto nie miało drzwi i brakowało w nim również wiele innych elementów nadwozia. Kierujący autem widząc próbujących go zatrzymać funkcjonariuszy, przyspieszył i uderzył w drzewo, ale nie zatrzymując się, pojechał dalej. Po kilkukilometrowym pościgu kierowca Opla usiłował zepchnąć radiowóz z drogi, uderzając w niego. Skutek był jednak odwrotny – to 28-letni kierujący stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w ogrodzenie cmentarza.

Nie dając za wygraną, kierowca wybiegł z auta próbował uciekać z miejsca zdarzenia, ale błyskawicznie został zatrzymany przez policjantów. Jak się okazało, ma on dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Ponadto kierował pojazdem niezarejestrowanym i – co policja podkreśliła, jakby nie było oczywiste – bez aktualnych badań technicznych i bez obowiązkowego ubezpieczenia. Nic dziwnego, skoro stan techniczny Astry stwarzał zagrożenie bezpieczeństwu w ruchu drogowym.

Mężczyzna trafił do aresztu i usłyszał zarzuty ucieczki przed policją oraz niestosowania się do sądowego dożywotniego zakazu kierowania pojazdami mechanicznym. Odpowie też za spowodowanie kolizji drogowej. Teraz zatrzymanemu grozi kara pozbawienia wolności nawet do lat 5.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze