Abarth zabrał entuzjastów na wirtualną wycieczkę. Ogromne zainteresowanie!
By pozostać blisko swoich fanów, marka Abarth zabrała tę ogromną, 114-tysięczną społeczność na wirtualną wycieczkę: entuzjaści marki sami rzucili sobie wyzwanie, publikując zdjęcia najbardziej ekscytujących zlotów Abartha z przeszłości.
Wirtualna wycieczka Abartha rozbudziła pasję 114-tysięcznej społeczności fanów marki z logo Skorpiona. Wszyscy oni zostali poproszeni o opublikowanie swoich ulubionych zdjęć z Abarthami, wykonanych na ulicach swoich miast. Czekając na powrót na drogi i warkot silników na ulicach całej Europy, tym razem fani podzielili się swoimi emocjami podczas wirtualnego wydarzenia.
Skala zainteresowania przeszła najśmielsze oczekiwania. Członkowie społeczności pochodzący z 16 krajów opublikowali zdjęcia utrwalające najbardziej niezapomniane chwile przeżyte z innymi entuzjastami Abartha, przyciągając uwagę pozostałych fanów marki. W nieco ponad miesiąc opublikowaną zawartość obejrzano prawie 3 miliony razy, a liczba interakcji osiągnęła 100 tysięcy.
W ten sposób cała społeczność wielbicieli Abartha stworzyła prawdziwą wirtualną wycieczkę, która kraj po kraju podsycała silną miłość do marki ze Skorpionem. Społeczność Abartha ma 83 kluby na całym świecie, a w nich 114 tysięcy członków „Scorpionship”. By bezpłatnie się do nich przystąpić wystarczy odwiedzić stronę internetową scorpionship.abarth.com.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Zostaw komentarz: