
72-latek wjechał na autostradę pod prąd. Zginął
Jak można wjechać pod prąd na drogę szybkiego ruchu i kontynuować jazdę w złym kierunku? Okazuje się że można, a nawet można jechać tak, by zginąć.
Do zdarzenia doszło na czeskiej autostradzie D1 i według opisu nagrania sprawca wypadku chwilę wcześniej opuścił stację benzynową. Z tego by wynikało, że jechał prawidłowo, ale po zatankowaniu zawrócił. Albo cały czas jechał pod prąd… i nikt na stacji nie zwrócił mu uwagi, że w ten sposób doprowadzi do tragedii?
Jedyne czego jesteśmy pewni, to przebieg zdarzenia. Samochodowa kamera zarejestrowała, jak z naprzeciwka nadjechało auto, poruszające się pod prąd lewym pasem autostrady. Widział go z daleka kierowca tira, który zjechał na pobocze, żeby inni mieli gdzie uciec.
Pijany 77-latek jechał pod prąd drogą ekspresową!
Z tego bardzo rozsądnego i godnego pochwały manewru nie skorzystał kierujący busem, jadący na czołówkę z 72-latkiem. W ogóle nie zareagował na to, że za moment dojdzie do zderzenia. Sprawca wypadku zjechał nieznacznie do lewej krawędzi pasa, ale nic to nie dało. Zginął, a kilka osób z czterech innych samochodów zostało rannych.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Elektryk czy hybryda – co bardziej opłaca się w leasingu?
Coraz więcej firm i osób prywatnych zwraca uwagę na ekologię i koszty użytkowania aut. Rosnąca popularność napędów alternatywnych wypiera tradycyjne rozwiązania, ale rodzi pytanie: co w leasingu bardziej się opłaca – hybryda czy elektryk? -
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
niewiele się to różni od „wyprzedzania na trzeciego”. Czy kierowca bagażówki patrzył przez przednią szybę na drogę?