
72-latek wjechał na autostradę pod prąd. Zginął
Jak można wjechać pod prąd na drogę szybkiego ruchu i kontynuować jazdę w złym kierunku? Okazuje się że można, a nawet można jechać tak, by zginąć.
Do zdarzenia doszło na czeskiej autostradzie D1 i według opisu nagrania sprawca wypadku chwilę wcześniej opuścił stację benzynową. Z tego by wynikało, że jechał prawidłowo, ale po zatankowaniu zawrócił. Albo cały czas jechał pod prąd… i nikt na stacji nie zwrócił mu uwagi, że w ten sposób doprowadzi do tragedii?
Jedyne czego jesteśmy pewni, to przebieg zdarzenia. Samochodowa kamera zarejestrowała, jak z naprzeciwka nadjechało auto, poruszające się pod prąd lewym pasem autostrady. Widział go z daleka kierowca tira, który zjechał na pobocze, żeby inni mieli gdzie uciec.
Pijany 77-latek jechał pod prąd drogą ekspresową!
Z tego bardzo rozsądnego i godnego pochwały manewru nie skorzystał kierujący busem, jadący na czołówkę z 72-latkiem. W ogóle nie zareagował na to, że za moment dojdzie do zderzenia. Sprawca wypadku zjechał nieznacznie do lewej krawędzi pasa, ale nic to nie dało. Zginął, a kilka osób z czterech innych samochodów zostało rannych.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
niewiele się to różni od „wyprzedzania na trzeciego”. Czy kierowca bagażówki patrzył przez przednią szybę na drogę?