24-karatowy Abarth
Nie tylko Arabowie mają świra na punkcie ozdabiania swoich samochodów szlachetnymi kamieniami czy złotem - jak się okazuje, ta choroba dopadła również Chińczyków...
![]() |
fot. Fenice Milano
|
Pewien bogaty chiński businessman, który bardzo cierpiał na nadmiar pieniędzy, zlecił jednej z włoskich firm zbudowanie Abartha 500 C według jego własnej koncepcji. Samochód po wszystkich poprawkach ma dość długą nazwę – La Dolce Vita Gold and Diamonds 200hp, która od razu wskazuje na przepych złota, diamentów i koni pod maską.
24-karatowe złoto na Abarthcie jest dosłownie wszędzie – od polakierowanej na biało karoserii pokrytej drobinkami tego metalu, poprzez felgi i wykończenia niektórych elementów w złocie, na elementach wnętrza kończąc. W środku Abartha pojawiły się też skórzane fotele oraz tapicerka z
![]() |
fot. Fenice Milano
|
drewna tekowego. Największym jednak klejnotem w samochodzie jest laptop Apple wykończony w diamentach, który obsługuje cały multimedialny system samochodu. Istny przepych! Żeby tego jeszcze było mało, złoty Abarth pod maską ma doładowany silnik o pojemności 1.4, z którego wykrzesano moc 200 KM.
Jak informuje włoska firma, która przerabiała auto, Fenice Milano, auto jest warte pół miliona euro! Z pewnością sama świadomość tego daje Chińczykowi dużo satysfakcji. Teraz może się on pławić w złocie do woli. Wprawdzie za tę kwotę w garażu można postawić naprawdę wiele fajnych samochodów, jednak nie o to w tym wypadku chodziło…
![]() |
fot. Fenice Milano
|
Tutaj znacznie tańsze według nas i bardziej rozsądne rozwiązanie – jak się znudzi, albo koledzy powiedzą, że brzydkie, zawsze można po prostu zerwać folię…
Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Zostaw komentarz: