Kierowca BMW zmusił drugiego kierującego do zatrzymania się na autostradzie. Wtedy nadjechał tir
Niektórzy właściciele mocnych samochodów uważają się panami dróg i lubią „karać” przepisowo jeżdżących kierowców. Tym razem było naprawdę groźnie.
Kierowca Mazdy wyprzedzał lewym pasem autostrady A4, wyraźnie wolniej jadące od niego pojazdy. Nagle na zderzaku usiadł mu kierowca BMW 435i. Kierujący Mazdą szybko dokończył wyprzedzanie auta z przyczepką oraz tira i zjechał na prawy pas. Za późno.
Ostre hamowanie na ekspresówce zakończone wypadkiem
Kierowca BMW zajechał mu drogę i zmusił do awaryjnego hamowania. Mazda zatrzymała się na autostradzie, a tuż za nią jechał przecież tir! Całe szczęście jego kierowca wykazał się refleksem. Inaczej mogło dojść do bardzo poważnego zdarzenia.
Najnowsze
-
Rowerzysta wjechał prosto pod auto i zadzwonił na policję. Zderzenie dwóch absurdów
Opisywana sytuacja to zderzenie dwóch absurdów. Absurdem jest, że rowerzyści nie muszą znać przepisów, ale absurdem jest też to, że niektórzy z nich uważają za obowiązujący stan prawny własne wyobrażenia. Tak jak rowerzysta z tego nagrania. -
Nowy sposób kontroli kierowców. Dostaną specjalne opaski
-
Koniec przywileju dla właścicieli aut elektrycznych. Życie za szybko go zweryfikowało
-
Znasz trik taksówkarzy na chłodzenie auta bez klimatyzacji? Używaj, nawet jak masz klimę
-
Zderzenie motocyklistów przed przejściem. „Znowu to pierwszeństwo pieszych”
Zostaw komentarz: