Volvo P1800 Cyan sunie bokiem po śniegu, cieszy uszy i wzbudza nostalgię
Niska masa własna, duża moc, napęd na tylne koła i manualna skrzynia biegów - podobno wspominanie czasów minionych zwykle wiąże się z wyidealizowaniem wspomnień, ale do takiej przeszłości motoryzacji chętnie byśmy wróciły.
Mówi się, że wzdychanie do czasów, które „kiedyś to były”, jest niezawodną oznaką starzenia się. Każdy fan motoryzacji zgodzi się jednak z nami, że w czasach gdy atrakcyjność samochodu mierzy się w emisji CO2 oraz tym czy sam za nas pojedzie na autostradzie, kręci się czasem łezka w oku na wspomnienie aut, w których elektronika nie przeszkadzała nam w prowadzeniu, bo jej po prostu nie było, a normy emisji nie kneblowały wydechów.
Volvo P1800 Cyan – 420 KM w stylu retro za prawie 2 miliony złotych!
Taką nostalgię doskonale rozumie Cyan Racing, czego wyrazem było stworzenie Volvo P1800 Cyan. Auto tylko wygląda jak kultowy szwedzki model, ponieważ zostało zaprojektowane niemal od podstaw. Wykonane z włókna węglowego nadwozie przeprojektowano, między innymi żeby pasowało do szerszego rozstawu kół oraz aby w nadkolach zmieściły się 18-calowe felgi. Wzmocniono i usztywniono całe auto, a przednie i tylne zawieszenie zmieniono na takie z podwójnymi wahaczami.
Test Volvo S60 T6 AWD Polestar
Do napędu wykorzystano jednostkę z wyścigowego Volvo S60 TC1. W P1800 Cyan 2-litrowy, doładowany silnik rozwija 420 KM oraz 455 Nm momentu obrotowego. Całkiem nieźle jak na auto, które waży 990 kg. Moc trafia oczywiście na tylną oś (zastosowano przy niej dyferencjał o ograniczonym uślizgu), a skrzynia biegów to pięciobiegowy „manual” z pierwszym biegiem w miejscu „dwójki”.
{{ gallery(3232) }}
Jak sprawdza się tak przygotowany klasyk na śniegu, możecie zobaczyć (i posłuchać!) na poniższym wideo. Od siebie dodamy jedynie, że bardzo byśmy chciały być na miejscu tego kierowcy, i sunąć bokiem po tym śnieżnym torze na północy Szwecji, słuchając ochrypłego zawodzenia P1800 Cyan…
Najnowsze
-
Jeździłyśmy Alpine A290. To początek nowego rozdziału
Filarami filozofii Alpine jest lekkość, francuski savoir vivre oraz uśmiech na twarzy kierowcy. To te elementy przyświecały projektantom modelu A290, bazującego na niedawno wskrzeszonym Renault 5. Elektryczny hothatch nie tylko pokazuje silną zmianę kierunku rozwoju marki, ale jednocześnie stanowi zapowiedź nadchodzącej gamy. Plany producenta obejmują bowiem aż siedem nowych modeli Alpine, które mają zostać wprowadzone […] -
Jelcz walczy z niemieckimi producentami: kto wygra wyścig o kontrakty NATO? Prawda o miliardowych inwestycjach
-
Chery TIGGO 7 vs europejska konkurencja: czy niska cena wystarczy, by pokonać Skodę, Volkswagena i Hyundaia? Prawda o technologii, bezpieczeństwie i ryzyku zakupu
-
Motocykliści giną 27 razy częściej niż kierowcy aut! Wypadki na jednośladach w Polsce: statystyki, przyczyny i jak jeździć bezpieczniej
-
Chińskie baterie litowo-jonowe biją rekordy! 520 km zasięgu w 5 minut – czy to koniec ery spalinówek?
Zostaw komentarz: