Suzuki Hayabusa powraca! Znamy datę premiery!
Jeden z najszybszych motocykli na świecie znów będzie królował na drogach.
Suzuki opublikowało zwiastun nowego Hayabusa w swoich mediach społecznościowych. Widać tylko kilka przebłysków superbike’a, ale to wystarczy, aby nasze serca zaczęły bić szybciej.
https://www.youtube.com/watch?v=edf-Nzs_4Lw
Przeczytaj też: Suzuki Hayabusa od Jennifer Lopez
Suzuki Hayabusa miał swoją premierę w 19999 roku i bardzo szybko został światowym rekordzistą. Motocykl był w stanie jechać z prędkością 312 km/h. Niestety, ze względu na nowe przepisy dotyczące emisji spalin Suzuki musiało w 2018 roku wycofać motocykl z Europy. Na szczęście jego nieobecność na europejskich drogach była krótka.
Wideo zwiastujące powrót Suzuki Hayabusa pozwala nam rzucić okiem na nowy sprzęt. Widać, że kultowa tablica przyrządów została zaktualizowana o ekran TFT w pozycji środkowej. Odczyty wskazują, że pojawi się wiele technologii elektronicznych, w tym tryby mocy silnika S-DMS, kontrola trakcji i szybka zmiana biegów. Po bokach TFT znajdują się obrotomierz i prędkościomierz, odpowiednio po lewej i prawej stronie. Wizualnym efektom towarzyszy precyzyjnie dostrojony ryk silnika.
{{ image(33898) }}
Oficjalna premiera nowego Suzuki Hayabusa odbędzie się 5 lutego.
Przeczytaj też: Suzuki GSX-R1000R – limitowany motocykl z okazji 100-lecia marki
Najnowsze
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
Współczesne samochody może i są w dużej mierze bezobsługowe, ale to co innego niż odporność na niewłaściwą i bezmyślną obsługę. Prędzej czy później wszystkie eksploatacyjne błędy się zemszczą. Jednym ze sposobem na uniknięcie wydatków, jest pamiętanie o zasadzie 5 minut. -
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta
Zostaw komentarz: