Rajd Dakar 2021: Laia Sanz cieszy się, że dojechała do mety
Laia Sanz 11. raz z rzędu ukończyła Rajd Dakar, zapisując kolejny niesamowity rozdział swojej kariery.
Laia Sanz ukończyła rywalizację w tegorocznym Rajdzie Dakar w kategorii motocykli na 17 miejscu, będąc najwyżej sklasyfikowaną zawodniczką.
Sanz, reprezentująca zespół GASGAS Factory Racing, dojechała do mety wymagającego rajdu po raz 11 z rzędu, podkreślając tym samym swoją pozycję prawdziwej legendy Dakaru i „Queen of the Desert”:
Cieszę się, że ukończyłam rajd. Jeszcze nie tak dawno nie wiedzieliśmy, czy w ogóle tu będziemy, więc wjechać na metę, tak, to po prostu, jest niesamowite. To, co wydarzyło się w tym roku na świecie, sprawia, że jest to trochę bardziej wyjątkowe niż zazwyczaj.
Jechałam bezpiecznym i łatwym do opanowania tempem i chciałam tylko dotrzeć do mety. Po całym dniu odpoczynku czułam się naprawdę dobrze, więc na ostatnim etapie mogłam trochę cisnąć i mocno zakończyłam rajd. Mój zespół był niesamowity. Wspierał mnie przez cały czas, a mój motocykl był idealny przez cały wyścig.
Przeczytaj też: Rajd Dakar 2021: zawodniczki z powodzeniem pokonały trudy pustyni
Jordi Viladoms, szef zespołu GASGAS Rally wyznał:
To niesamowite, że Laia ukończyła kolejny Rajd Dakar. Wracała do rywalizacji po chorobie, naprawdę nie wiedzieliśmy, czego się po niej spodziewać. Ukończyła rajd po raz 11. z rzędu. To jest naprawdę niezwykłe osiągnięcie. Ten rok był wyjątkowo trudnym Dakarem, jednym z najtrudniejszych od jakiegoś czasu, ale każdego dnia ciężko walczyła. Jestem z niej naprawdę dumny!
Przeczytaj też: Laia Sanz i Carlos Sainz wystartują w Extreme E!
W rywalizacji motocykli wśród 104 panów rywalizowały jeszcze trzy inne zawodniczki – Sara Garcia, Audrey Rossat i Sara Jugla, dla dwóch ostatnich był to dakarowy debiut. Dwie z nich szczęśliwie dojechały do mety; Garcia zakończyła rywalizację na 14 miejscu a Rossat na 59. Sara Jugla pożegnała się z Rajdem Dakar po 9 etapie.
Najnowsze
-
Co obejmuje 145 punktów kontroli technicznej w Toyota Pewne Auto?
Lśniące nadwozie, posprzątane wnętrze i nabłyszczone opony - na rynku samochodów używanych prawdziwy stan techniczny potrafi być zamaskowany naprawdę starannie. Nie wszystko da się ocenić podczas krótkiej przejażdżki i powierzchownych oględzinach. Przy odrobinie pecha, zamiast radości od pierwszych kilometrów czeka nas długa lista ukrytych wad i pilne naprawy do wykonania. Właśnie dlatego kluczowe znaczenie przy takim zakupie ma rzetelna i szczegółowa kontrola, która daje wiarygodną odpowiedź na pytanie o kondycję samochodu. -
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
-
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
Zostaw komentarz: