Citroën pozwał Polestar! Chodzi o plagiat logo
Co ma wspólnego hybryda plug-in Polestar 1 ze skromnym Citroënem 2CV? Na pierwszy rzut oka bardzo niewiele, ale prawnicy reprezentujący francuskiego producenta samochodów wytoczyli Polestarowi sprawę w sądzie, w związku ze sporem dotyczącym logo.
Citroën używa swojego logo z podwójną szewronem (pokazane powyżej, po prawej) od jego powstania w 1919 roku. Założyciel firmy André Citroën wybrał je, ponieważ sprzedawał koła zębate do frezowania z zębami w kształcie jodełki, zanim wkroczył do przemysłu samochodowego.
Logo Polestar (pokazane powyżej, po lewej) znalazło się w centrum uwagi w 2017 roku, kiedy Geely i Volvo przekształciły tunera w producenta samochodów. Ma ono przypominać gwiazdy bieguna ziemi (ang. pole stars), nawiązując tym samym do nazwy firmy.
Przeczytaj też: Polestar Precept – czy to najbardziej zaawansowany i najwyższej klasy samochód elektryczny?
Pomijając bieguny i gwiazdy, prawdopodobieństwo pomylenia Citroëna i Polestara jest raczej niskie, i przyznał to także paryski sąd, który rozpatrywał sprawę.
Francuzi poszli jednak dalej i oskarżyli Polestara o upodabnianie się do logo także marki DS! W jej przypadku łuki także łączą się szpicami, ale pierwszy łuk jest wypełniony, aby przypominać literę D, zaś drugi jest podwójny i wygięty w dwie strony, aby naśladować literę S.
Koniec końców, sędzia nałożył na firmę Polestar grzywnę w wysokości 150 000 euro i uniemożliwił jej sprzedaż swoich samochodów na rynku francuskim przez sześć miesięcy – tak donosi francuski magazyn „Automobile”.
Z pewnością nie jest to werdykt, na który liczyli Szwedzi, ale i tak nie stracą ani jednego euro ze sprzedaży w wyniku orzeczenia sądu. Rzecznik prasowy Polestar wyznał:
Polestar nie działa we Francji i obecnie nie planujemy działać we Francji.
Przeczytaj też: Francuzi zakazują u siebie sprzedaży Polestara! Mają monopol na łukowate kształty?
Najnowsze
- 
                                                
                                                    
	Co obejmuje 145 punktów kontroli technicznej w Toyota Pewne Auto?
Lśniące nadwozie, posprzątane wnętrze i nabłyszczone opony - na rynku samochodów używanych prawdziwy stan techniczny potrafi być zamaskowany naprawdę starannie. Nie wszystko da się ocenić podczas krótkiej przejażdżki i powierzchownych oględzinach. Przy odrobinie pecha, zamiast radości od pierwszych kilometrów czeka nas długa lista ukrytych wad i pilne naprawy do wykonania. Właśnie dlatego kluczowe znaczenie przy takim zakupie ma rzetelna i szczegółowa kontrola, która daje wiarygodną odpowiedź na pytanie o kondycję samochodu. - 
                                                
                                                    
	Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
 - 
                                                
                                                    
	Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
 - 
                                                
                                                    
	Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
 - 
                                                
                                                    
	Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
 
	
	
	
	
	
	
Zostaw komentarz: