
Wulkaniczna lawa „pożera” samochód w rekordowym tempie. Szokujące nagranie!
Hawajskie plaże, szmaragdowa woda to marzenie wielu osób, które chciałyby odpocząć pod palmami z dala od codzienności. Jednak nawet w tak idyllicznym miejscu mogą czaić się na nas niebezpieczeństwa - nie zazdrościmy właścicielowi tego samochodu, który został dosłownie "pożarty" przez lawę!
To wideo jest dobrym przykładem dominacji sił natury nad człowiekiem. Hawaje nazywane są bez wątpienia prawdziwym rajem na ziemi, ale nie do końca jest to prawda, ponieważ ten stan w Stanach Zjednoczonych od lat boryka się z problemem szerzącej się plagi karaluchów oraz termitów, które wprost uwielbiają tropikalny klimat. Kolejnym problemem są także nieoczekiwane wybuchy czynnych wulkanów. Erupcja może spowodować w ciągu kilku minut ogromne zniszczenia tak jak na poniższym nagraniu, gdzie widzimy jak gorąca lawa pochłania bez reszty stojący na poboczu samochód.
Właściciel samochodu, jeśli właśnie spędzał wakacje na Hawajach z pewnością miał bardzo niemiłą niespodziankę, gdy okazało się, że z jego samochodu nic kompletnie nie zostało. Jest to swoista przestroga dla podróżujących – zawsze warto wcześniej dowiedzieć się jakie zagrożenia na nas czyhają szczególnie w egzotycznych krajach.
Najnowsze
-
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
Niektórzy nazwą go SUV-em w stylistyce coupe, inni fastbackiem, a jeszcze inni powiedzą, że kojarzy im się “z nie wiadomo czym”. Nie można odmówić mu natomiast jednego – Peugeot 408 to bezsprzecznie piękne auto, a wciąż nietypowa na rynku mieszanka kilku rodzajów nadwozia dodaje mu dużego uroku i wyróżnia na ulicach. Bo powiedzmy sobie szczerze – […] -
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
-
Do końca wakacji paliwo będzie tańsze? Eksperci ostrzegają: jesienią czeka nas podwyżka, zwłaszcza ON
-
Car of the Year Polska 2026: rekordowa liczba chińskich aut w konkursie. Pełna lista nominowanych
Zostaw komentarz: