
Czy to koniec DTM?
Szef DTM Gerhard Berger obawia się, że seria może zniknąć po zakończeniu sezonu 2020.
DTM ma poważne problemy już od ponad dwóch lat. W 2018 roku udział w serii zakończył Mercedes, a rok później po jednym sezonie wycofała się ekipa Astona Martina.
W kwietniu 2020 roku legendarna seria Deutsche Tourenwagen Masters otrzymała kolejny potężny cios, od jednego z dwóch zaangażowanych w nią obecnie producentów – Audi ogłosiło, że koryguje swój program zaangażowania w sporty motorowe i po zakończeniu sezonu 2020, nie przedłużą swego zaangażowania w wyścigach DTM.
Przeczytaj też: Audi rezygnuje z zaangażowania w DTM
Tym samym jedynym zespołem w DTM w sezonie 2021 pozostałoby BMW.
Szef DTM Gerhard Berger obawia się, że seria może zniknąć po zakończeniu sezonu 2020. Jego zdaniem organizator wyścigów, ITR, musi dokładnie przemyśleć sposób obsługi serii. Kluczowa w tej sprawie będzie decyzja BMW:
Nadszedł czas, aby zastanowić się nad tym jak rozgrywać DTM. Jak wszyscy wiemy, musimy radzić sobie z decyzją Audi, ale i z kryzysem wywołanym koronawirusem. Póki co, ze wszystkim mamy pod górkę.
W BMW nie podjęto jeszcze żadnej decyzji. Jest to coraz bardziej opóźniane, a problem wymaga rozwiązania. W DTM jest wiele miejsc pracy i w najbliższej przyszłości trzeba będzie sobie jasno powiedzieć, co zamierzamy robić.
Ratunkiem dla serii może być przejście na platformę GT3 lub LMDh. Berger preferuje te pierwszą opcję:
Jeśli zdecydujemy się jako ITR na kontynuację, jasne jest, że powinniśmy przejść na GT3. To jedyna kategoria, w której mamy tylu producentów. Łącznie jest ich trzynastu. Zmiana na GT3 miałaby sens.
W sezonie 2020, być może ostatnim w historii DTM, zadebiutuje Robert Kubica. Polak będzie się ścigał za kierownicą prywatnego BMW M4 DTM w barwach zespołu ORLEN Team Art.
Przeczytaj też: Robert Kubica zdradza tajniki serii wyścigowej DTM. Czym się rożni od Formuły 1?
Najnowsze
-
Nocleg pod namiotem czy w kamperze? Porównanie opcji dla fanów motoryzacji
Coraz więcej osób odkrywa uroki podróżowania bez sztywnych planów i rezerwacji hoteli. Dla fanów motoryzacji to naturalne – auto czy motocykl daje wolność, a nocleg w kamperze lub pod namiotem pozwala zatrzymać się tam, gdzie akurat prowadzi droga. Obie opcje mają swój niepowtarzalny klimat, ale też różne wymagania i ograniczenia. -
Test Peugeot 408 GT: masaż na trasie i pazury na ulicy
-
Test Ford Bronco Badlands – powrót legendy na bezdroża
-
Mercedes Vision V: gdzie podziała się motoryzacja, a pojawił się… 65-calowy telewizor?
-
Do końca wakacji paliwo będzie tańsze? Eksperci ostrzegają: jesienią czeka nas podwyżka, zwłaszcza ON
Zostaw komentarz: