Najdroższa stłuczka w historii. Przez jeden błąd narobiła strat na 2 mln zł
To zdarzenie z pewnością przejdzie do historii, jako prawdopodobnie najgłupszy błąd, który doprowadził do powstania największych strat. Wszystko rozegrało się na parkingu Galerii Mokotów w Warszawie.
Cztery uszkodzone samochody i zniszczona ładowarka to efekt jednego błędu pewnej kierującej Lexusem, która chciała wjechać na parking Galerii Mokotów w Warszawie. Widok jaki zobaczyli klienci galerii był doprawdy przerażający.
Jak doszło do tego zdarzenia? Jak podają media, kierująca Lexusem ES 300h zatrzymała się, aby pobrać bilet parkingowy. Gdy tak stała jej noga miała osunąć się z pedału hamulca na pedał gazu, przez co auto wyrwało do przodu i uderzyło w trzy ładujące się samochody – Teslę Model Y, Porsche Taycana Turbo S oraz Taycana GTS. Szczególnie ucierpiało jedno z Porsche, które z dużą siłą uderzyło w filar. Ładowarka z kolei została wyrwana z mocowań.
„Spektakularna akcja policji”. Złapała staruszkę na czerwonym, teraz nie będzie mieć na jedzenie
Trudno jest dokładnie oszacować straty spowodowane przez kierującą Lexusem, bo nie wiemy, jaka była faktyczna wartość pojazdów w momencie zdarzenia oraz na ile wycenione zostaną naprawy. Ewentualnie czy wobec któregoś pojazdu zostanie orzeczona szkoda całkowita, co w przypadku elektryków zdarza się nawet przy niedużych stłuczkach. Mówi się jednak o kwocie nawet 2 mln zł.
Jak podała warszawska policja, kierująca Lexusem była trzeźwa. Została ukarana mandatem na 3000 zł. Zagadką pozostaje dlaczego, gdy noga spadła jej na pedał gazu i auto ruszyło, nie zareagowała natychmiastowym wciśnięciem hamulca, co jest naturalną reakcją u kierowcy.
Najnowsze
-
Ta firma miała być drugą Teslą. Właśnie ogłosiła bankructwo
Przechodzenie świata motoryzacji na elektromobilność, dało szansę na wybicie się nowym producentom samochodów. Symbolem, że sukces zupełnego nowicjusza jest możliwy, stała się Tesla, ale nie tylko Elon Musk chciał być wizjonerem. Razem z nim startował Henrik Fisker, ale on nie miał tyle szczęścia. -
Drogowa utarczka między motocyklistą i kierowcą Mazdy. Obaj okazali się siebie warci
-
Kiedy można jechać lewym pasem? Za złamanie tych zasad grożą wysokie mandaty
-
Kupiła elektryczne auto za 300 tys. zł, wystarczyło drobne uszkodzenie, by auto trafiło na złom
-
Siedział mu na zderzaku i poganiał światłami, więc nagrywający wpuścił go prosto w ręce policji
Zostaw komentarz: