Suzuki wspiera w walce z koronawirusem warszawski szpital
W związku z sytuacją epidemiczną w Polsce, Suzuki Motor Poland postanowiło wesprzeć personel medyczny Szpitala Czerniakowskiego w codziennych czynnościach związanych ze zwalczaniem pandemii koronawirusa.
W obecnej sytuacji najważniejsza jest wzajemna pomoc. W okresie pandemii wiele placówek medycznych w kraju zmaga się z brakiem wystarczającej liczby środków transportu. W związku z tym Suzuki Motor Poland postanowiło wesprzeć Szpital Czerniakowski flotą miejskich samochodów, które w najbliższym czasie będą wykorzystywane przez lekarzy i personel medyczny. – mówi Mikołaj Matsumoto, Dyrektor Działu Marketingu Suzuki Motor Poland.
Przeczytaj również: Fabryka Toyoty w Polsce wspiera działania na rzecz walki z koronawirusem
W ten sposób chcielibyśmy wyrazić swoją wdzięczność służbom, które przez ten trudny i niebezpieczny czas nieustannie walczą o nasze zdrowie i bezpieczeństwo. Dokładamy wszelkich starań, aby nie narażać zdrowia naszych pracowników i klientów. Salony i serwisy Suzuki funkcjonują i dostosowują swoje usługi do dynamicznie zmieniającej się sytuacji. W razie potrzeby nasi handlowcy oferują różnorodne formy kontaktu z klientami i obsługi zdalnej.
Zobacz także: Mercedes-Benz Polska wpiera WOŚP!
Samochody przekazane Szpitalowi Czerniakowskiemu w ramach akcji „Suzuki dla lekarzy” to miejskie modele Swift i Ignis. Pojazdy udostępniono bezpłatnie na okres miesiąca z możliwością przedłużenia o kolejne miesiące.
Najnowsze
-
Zderzenie motocyklistów przed przejściem. „Znowu to pierwszeństwo pieszych”
Sytuacja jaka niedawno miała miejsce w Koninie, jest doskonałą przestrogą. Przestrogą dotyczącą uważania na drodze, a także rozumienia sytuacji drogowych w kontekście przepisów o pierwszeństwie pieszych. -
Wjazd samochodem do lasu – zasada jest odwrotna niż na drogach. Dotyczy wszystkich
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
-
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
Zostaw komentarz: