Porsche roztrzaskane o latarnię we Wrocławiu. Kto tym razem zawinił?
Kolizje i wypadki sportowych modeli ekskluzywnych marek zazwyczaj budzą emocje oraz podejrzenia, co do brawury ich kierowców. Tym razem było inaczej.
Do zdarzenia doszło we Wrocławiu na skrzyżowaniu ulic Trzebnickiej i Zakładowej. Przybyła na miejsce policja, zastała Porsche Caymana, który został uderzony w lewy bok i zatrzymał się na latarni, uszkadzając bok prawy.
Kupił Kupił Ferrari i rozbił je po 3 kilometrach. Zrobił sobie ponury żart na prima aprilis
Jak się okazało, powodem zdarzenia nie była brawura czy brak umiejętności kierowcy Porsche, a nieuwaga innej uczestniczki ruchu. Kierująca Nissanem jechała drogą podporządkowaną i nie ustąpiła pierwszeństwa prawidłowo jadącemu kierowcy Caymana.
Ferrari kompletnie roztrzaskane pod Piłą! Nie zatrzymała go nawet bariera energochłonna!
W zdarzeniu na szczęście nikt nie ucierpiał, ale Porsche zostało dość poważnie uszkodzone. Trudno powiedzieć, czy jego naprawa będzie opłacalna. Nie wiemy za to, jak po kolizji wyglądał Nissan – policja nie udostępniła żadnego jego zdjęcia.
Najnowsze
-
Czy można nagrywać policjanta podczas interwencji? Sąd właśnie wydał wyrok
Nagrywanie interesujących lub budzących kontrowersje zdarzeń to w dzisiejszych czasach powszechna praktyka. Do sięgania po kamerę w telefonie skłaniają wiele osób na przykład policyjne interwencje. Zanim to zrobimy warto zadać sobie pytanie, czy nagrywanie funkcjonariusza na służbie jest legalne. -
Prawo jazdy kategorii B to przepustka nie tylko do samochodów. Nawet nie wiesz, co możesz prowadzić
-
Aktywiści Ostatniego Pokolenia pod lupą prokuratury. Policja pokazała twarde dowody
-
Mandat za zbyt wolną jazdę to nie mit. Nie chodzi tylko o znak C-14
-
Znaleziska sprzed ponad 4000 lat na budowie drogi S1. Co dalej z budową ekspresówki?
Zostaw komentarz: