Honda Dax wraca na rynek po 41 latach
Honda Dax to ciekawa propozycja w segmencie motocykli 125 cm3. Połączenie retro stylistyki i nowoczesnej technologii w bardzo przyzwoitej cenie.
Honda Dax to kolejny, ciekawy model o pojemności 125 cm3. Powstał na tej samej bazie co Monkey i MSX125 Grom. Historia modelu sięga 1969 roku.
Coraz więcej producentów decyduje się odważny ruch w kierunku stylu vintage i wprowadza do gamy modele inspirowane poprzednimi epokami. W takim właśnie stylu objawiła się Honda Dax, która po ponad czterech dekadach wraca do Europy.
Zobacz: Honda CRF-E2 – elektryczny cross dla dzieci
Kluczowym elementem tego motocykla jest wygląd nawiązujący bardzo mocno do oryginału. Na zdjęciach prezentuje się jak wyciągnięta z innej epoki.
Jednak po bliższym kontakcie widać już, że mamy do czynienia w nowoczesną technologią. Na liście wyposażenia znajdziemy 12-calowe koła, widelec upside-down o średnicy 31 mm, okrągły wyświetlacz LCD oraz LED-owe światła. To wszystko opakowane w stylu retro.
Honda Dax jest blisko spokrewniona z Gromem, ale jeszcze bardziej z Monkey. Jednak nie można powiedzieć, że to bliźniacy. Kompaktowa maszyna o masie 107 kg jest zasilana silnikiem o pojemności 124 cm3.
Dzięki temu mogą nią jeździć kierowcy z kategorią B (posiadający uprawnienia od co najmniej trzech lat). Maksymalna moc silnika to 9,4 KM, a maksymalny moment obrotowy to 10,8 Nm. Motocykl wyposażono w 4-biegową skrzynię.
Honda Dax jest oferowana na polskim rynku w dwóch kolorach: czerwonym i czarnym. Cena wynosi 18 800 zł.
Najnowsze
-
Stellantis podpadł studentce prawa, musi teraz zapłacić 35 mln zł!
Przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że zwykły konsument nie ma szans w starciu z ogromnymi koncernami. Pewna studentka prawa udowodniła jednak, że nawet z największymi można wygrać - wystarczy tylko odpowiednia znajomość przepisów. -
Kilka dni spóźnienia i zapłacisz ponad 9000 zł. Takie są nowe kary dla kierowców
-
Takiego prawa jazdy policjanci jeszcze nie widzieli. Kierowca przybył z przyszłości?
-
Podatek od samochodów spalinowych w Polsce. Jest decyzja Unii Europejskiej
-
Tysiące znaków znikają z polskich dróg. Takiej rewolucji jeszcze nie było
Zostaw komentarz: