Maria de Villota straciła oko. Stan nadal bardzo ciężki
Jak informowałyśmy wcześniej, Maria de Villota, kierowca testowy w Marussia F1 Team, uległa poważnemu wypadkowi podczas testów. Dalsze doniesienia mówią, że zawodniczka w wyniku wypadku straciła oko.
Dziś rzecznik Marussia F1 Team poinformował, że Maria de Villota w wyniku wypadku na lotnisku Duxford straciła prawe oko. Mimo wielkich starań chirurgów, nic nie dało się zrobić. Zawodniczka wciąż znajduje się w krytycznym stanie.
Maria doznała poważnych obrażeń w obrębie twarzy i czaszki. Przeszła skomplikowaną operację, która trwała całą noc.
„Wciąż oczekujemy na informacje dotyczące tego, czy podczas wypadku doszło do uszkodzenia mózgu” – powiedział prezydent hiszpańskiej Federacji Motorsportowej. Dodał również, że Marię czekają kolejne operacje i w tym celu zostanie przetransportowana ze szpitala w Cambridge do placówki w Londynie.
Maria de Villota |
![]() |
fot. materiały zawodniczki |
Okoliczności wtorkowego wypadku wciąż nie są znane. Wiemy jedynie, że de Villota podczas testu bolidu z nieznanych przyczyn przyspieszyła i uderzyła w ciężarówkę wypełnioną sprzętem należącym do jej zespołu. Główna siła uderzenia skoncentrowała się na przodzie samochodu i kasku zawodniczki. Maria pozostawała nieruchoma przez kwadrans, po czym zaczęła wykazywać słabe oznaki przytomności. Pomoc zjawiła się w ciągu kilku minut. Chociaż stan Marii jest bardzo poważny, to jednak również stabilny. Znajduje się pod najlepszą możliwą opieką.
O wypadku Marii de Villota pisałyśmy również tutaj.
Najnowsze
-
Chińskie samochody dominują w Car of the Year Polska 2026. Niemcy daleko w tyle
Oto zapowiedź kolejnej edycji najważniejszego konkursu motoryzacyjnego w kraju - Car of the Year Polska 2026. Organizatorzy opublikowali oficjalną listę pretendentów do tytułu, która bije wszelkie rekordy pod względem skali. W tegorocznej rywalizacji wezmą udział 52 modele. Skąd pochodzą te auta? -
Lexus LBX – test: elegancja kontra kompromis. Czy to najlepszy crossover w swojej klasie, czy tylko najładniejszy?
-
Chiński szturm na polski rynek. Te marki zyskują na popularności najszybciej
-
Dlaczego regularny serwis auta to podstawa bezpiecznej jazdy?
-
Test Jeep Avenger BEV – najmniejszy z gamy, ale z dużym charakterem
Zostaw komentarz: