Pościg za skradzionym Mercedesem zakończony strzałami
Policjanci zatrzymali 37-latka, który próbował uniknąć kontroli drogowej i podjął próbę ucieczki. Okazało się, że jechał niedawno skradzionym autem.
Wszystko zaczęło się od tego, że patrol drogówki z Kamiennej Góry wydał sygnał do zatrzymania się kierującemu Mercedesem GLS 500, z powodu przekroczenia przez niego prędkości. Kierowca nie zatrzymał się jednak, a kierowca musiał usunąć mu się z drogi, by nie zostać potrąconym.
Brawurowy pościg zakończony staranowaniem przestępcy
Rozpoczął się pościg. Jadący Mercedesem poruszał się z dużą prędkością, czym naraził również na potrącenie dwóch pracowników zarządcy drogi. Pościg zakończył się, gdy mężczyzna nie opanował auta i uderzył w przydrożne drzewo, ale próbował jeszcze uciec pieszo. Do zaniechania tego „przekonały go” dopiero strzały ostrzegawcze.
Po sprawdzeniu w policyjnych systemach, okazało się, iż Mercedes GLS 500, figuruje jako pojazd skradziony na terenie Niemiec w nocy z 2 na 3 grudnia. Jego wartość została oszacowana na niespełna 300 tys. zł.
Szalony pościg, wzajemne taranowanie i urwane koła, to finał… sprzeczki pod sklepem
Zatrzymany mężczyzna usłyszał łącznie cztery zarzuty, za co grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Został aresztowany na okres trzech miesięcy przez Sąd Rejonowy w Kamiennej Górze.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Zostaw komentarz: