Kiedy BMW zaprzestanie produkcji silników spalinowych?
Wielu producentów samochodów zapowiedziało już datę zakończenia produkcji silników spalinowych i przejścia na „elektryczną stronę mocy”. BMW tego jednak nie robi. Dlaczego?
Przedstawiciele BMW twierdzą, że bawarski producent nie jest w stanie podać daty zaprzestania produkcji silników spalinowych, ponieważ obawia się o odpowiednią infrastrukturę do ładowania modeli elektrycznych. Szef ds. rozwoju marki, Frank Weber, w wywiadzie udzielonym „Auto News” powiedział:
W przypadku elektromobilności nie chodzi o to, kiedy zakończy się era silników spalinowych. Pytanie brzmi, czy system będzie gotowy na przyjęcie wszystkich pojazdów na prąd. Chodzi o infrastrukturę do ich ładowania oraz o to, skąd będziemy czerpać niezbędny prąd. Ważne jest też, czy ludzie są gotowi na elektromobilność.
Wiąże się to również z miejscami pracy naszych specjalistów zajmujących się silnikami spalinowymi, dlatego przechodzenie na elektromobilność przesuwamy w czasie. Nie ma sensu czynić tego z dnia na dzień. Musimy się upewnić, że jesteśmy na to gotowi – zarówno ze względów społecznych, jak i ekonomicznych. To naprawdę ważne kwestie.
Według słów Webera, BMW popiera popiera wprowadzenie nadchodzącej normy emisji spalin Euro 7 i chce jak najlepiej wykorzystać silniki spalinowe. Dla niemieckiego producenta problemem jednak jest to, że Komisja Europejska chce, by surowe wymagania dotyczące czystości spalin były spełnione w każdych warunkach.
Oznacza to, że według Komisji Europejskiej auto ciągnące przyczepę pod górę na wysokości 3000 metrów też musi być zgodne z wymaganiami. My, jako producenci, wiemy, że to jednak nie zadziała. Konieczność spełnienia takich warunków brzmi po prostu jak zakazanie używania silnika spalinowego.
Zgodność z nadchodzącą normą będzie ostatnią dużą inwestycją w jednostki napędowe zasilane benzyną i olejem napędowym, a dopiero potem BMW zastanowi się nad przyszłością silników spalinowych. Bawarski producent nie chce zmuszać kierowców do przesiadki na samochody elektryczne.
Nikt nie musi dziś decydować, czy ma strategię wyjścia z wytwarzania silników spalinowych na rok 2030. Ostatnią rzeczą, jaką chcemy, jest zmuszanie klientów do kupowania wyłącznie aut na prąd nawet w momencie, gdy nie będzie wystarczająco rozwiniętej infrastruktury. To nie leży w niczyim interesie.
Najnowsze
-
Stellantis podpadł studentce prawa, musi teraz zapłacić 35 mln zł!
Przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że zwykły konsument nie ma szans w starciu z ogromnymi koncernami. Pewna studentka prawa udowodniła jednak, że nawet z największymi można wygrać - wystarczy tylko odpowiednia znajomość przepisów. -
Kilka dni spóźnienia i zapłacisz ponad 9000 zł. Takie są nowe kary dla kierowców
-
Takiego prawa jazdy policjanci jeszcze nie widzieli. Kierowca przybył z przyszłości?
-
Podatek od samochodów spalinowych w Polsce. Jest decyzja Unii Europejskiej
-
Tysiące znaków znikają z polskich dróg. Takiej rewolucji jeszcze nie było
Zostaw komentarz: