Zmiany w warszawskim systemie parkowania. Będzie drożej
Jak informuje warszawski Zarząd Dróg Miejskich, „opłaty za parkowanie pobiera się po to, aby chętnych do zaparkowania było mniej niż miejsc postojowych”. Dlatego będzie drożej. Dużo drożej.
Jak zapewnia warszawski Zarząd Dróg Miejskich, celem polityki parkingowej miasta jest przede wszystkim ułatwienie znalezienia wolnego miejsca postojowego tym, którzy go rzeczywiście potrzebują. Strefa spełnia swoją rolę, jeśli ok. 10% miejsc jest wolnych, aby każdy, kto musi zaparkować, mógł znaleźć wolne miejsce. Narzędzie, jakim jest strefa, pozwala też na ochronę miejsc parkingowych dla mieszkańców dzielnic, w których funkcjonuje strefa, a którzy korzystają z abonamentów mieszkańca.
Łukasz Puchalski, dyrektor Zarządu Dróg Miejskich, wyznał:
W stolicy nadal w dużym tempie przybywa samochodów. Jeszcze 10 lat temu na jedno auto przypadały statystycznie dwie osoby. Dziś wskaźnik motoryzacji sięga już 8 aut na 10 mieszkańców i tempo wzrostu jest nadal wysokie.
Dlatego radni Warszawy przegłosowali zmianę dotyczącą abonamentu parkingowego dla mieszkańców Warszawy.
Zmiany w warszawskim systemie parkowania
Teraz każdy mieszkaniec będzie miał dwie możliwości. Poza dotychczasowym abonamentem rejonowym mógł wybrać abonament obszarowy.
W nowy systemie parkowania mieszkańcy mogą, jak dotychczas, parkować w rejonie 150 metrów od miejsca zamieszkania, 100 metrów od każdego z ośmiu wybranych parkomatów. Koszt rocznego abonamentu to 30 złotych.
Abonament obszarowy będzie uprawniał do bezpłatnego postoju na dużo większym obszarze, obejmującym całe osiedle lub znaczną część dzielnicy. To, według wyliczeń ZDM, daje mieszkańcom nawet od kilkuset od 1,5 tysiąca miejsc parkingowych do wyboru więcej. Roczna opłata wzrośnie jednak wtedy do 600 złotych.
Warszawska strefa płatnego parkowania zostanie powiększona
Do 15 listopada 2021 warszawska strefa płatnego parkowania zostanie powiększona. Przyłączone zostaną do niej Żoliborz i Ochota. Strefa będzie liczyć około 52 tysiące miejsc.
Najnowsze
-
Każdy kierowca powinien teraz używać zasady 5 minut. To gwarancja spokoju na lata
Współczesne samochody może i są w dużej mierze bezobsługowe, ale to co innego niż odporność na niewłaściwą i bezmyślną obsługę. Prędzej czy później wszystkie eksploatacyjne błędy się zemszczą. Jednym ze sposobem na uniknięcie wydatków, jest pamiętanie o zasadzie 5 minut. -
Rusza budowa nowego odcinka S11. Droga połączy cztery województwa
-
Piesi zaatakowali kierowcę na pasach, więc stracił prawo jazdy. Ale sam jest sobie winien
-
Rowerzysta jedzie ścieżką – musi przepuścić pieszego, gdy wchodzi na pasy?
-
Czy po piwie bezalkoholowym można prowadzić? Odpowiedź nie jest prosta