Zuzanna Ścibior podsumowuje start w rajdzie Cross Country w Romanówce

"W ten weekend miałam przyjemność wystartować w przedostatniej rundzie Cross Country. Eliminacja została rozegrana w klasie Mistrzostw Polski oraz Pucharu Polski" - relacjonuje dla Motocainy zawodniczka startująca na quadzie - Zuzanna Ścibior.

Impreza ta odbyła się w miejscowości Romanówka nie opodal miasta Siemiatycze. To waśnie w Siemiatyczach 11 lat temu rozpoczęłam swoją przygodę z quadami. Pod okiem Pana Romana Umiastowskiego w 2004 roku po raz pierwszy wystartowałam w zawodach. Przez tyle lat nic się nie zmieniło na zawodach organizowanych przez klub z Romanówki. Świetna atmosfera, bardzo ciekawa i urozmaicona trasa wyścigowa, odpowiednia organizacja, znakomite i niepowtarzalne puchary oraz liczne i najlepsze  towarzystwo.

Pierwszego dnia w sobotę pogoda wystawiła nas na próbę. Deszcz padał cały dzień i wiało. Było naprawdę zimno, co nie sprzyja dobrej jeździe. Przyjechało ponad 80 zawodników.  Wyścig Quadów (klasa Junior Quad 2k)  rozpoczął  się o godzinie 13 i trwał 1,5 h. Trasa była bardzo zróżnicowana, ciekawa. Połączenie lasu, łąk i toru motocrossowego sprzyjało szybkiej ale i za razem bardzo męczącej jeździe. Wyścig ten do łatwych nie należał, ponieważ po kilku przejazdach w lesie na odcinku dojazdowym zrobiło się błoto i dość duże koleiny. Wyścig ten zakończyłam na 4 pozycji.

Drugi dzień był wynagrodzeniem za trud i wysiłek, który musieliśmy włożyć w pierwszym dniu. Podczas wyścigu świeciło słońce i było naprawdę ciepło. Całe błoto z poprzedniego dnia wyschło. Wystartowaliśmy o godzinie 14 i wyścig również trwał 1,5 h. Na starcie wyszłam z 2 pozycji. Miałam bardzo duże problemu ze zrywką, która co chwile mi wypadała. Gasł mi silnik. Problem ten powodował szybką zamianę miejsc z moją rywalką. Gdy gasł mi quad spadałam na 3 pozycje, a potem znowu wyprzedzałam. Niestety po długiej walce na 4 okrążeniu musiałam zjechać do pit stopu i usunąć problem. Straciłam przez to czas i wyścig zakończyłam na 5 pozycji.

Po obu dniach klasyfikacji zajęłam 5 lokatę. Zawody zaliczam do udanych. Cross Country to nie moja dyscyplina, ale start w takich zawodach to najlepszy trening.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze