Agnieszka Serafinowicz

Zima 2022 – przepisy drogowe, które trzeba znać, by nie dostać mandatu

Przepisy drogowe są jasne, podpowiadamy o czym warto pamiętać zimą.

Tytuł jest trochę podchwytliwy, bo każdy, kto ma prawo jazdy powinien – w teorii – znać wszystkie przepisy drogowe. Wszak zdając egzamin państwowy na prawo jazdy potwierdzamy znajomość wszystkich przepisów (wymaganych dla danej kategorii). Niemniej zostawmy te rozważania na boku i skupmy się na tych przepisach, których znajomość zimą warto mieć w małym palcu.

Nie ruszaj „na czołgistę”

Po opadach śniegu i na mrozie, nie wyruszamy „na czołgistę” – szyby pojazdu muszą być całkowicie oczyszczone i zapewniać dobrą widoczność, a śnieg i lód z auta zgarnięty. Wynika to wprost z art. 66 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Uchybienie tym obowiązkom może kierowcę kosztować nawet do 3000 zł grzywny.

przepisy drogowe zimą - nieodśnieżone

Nie odśnieżaj przy włączonym silniku

Jeżeli już zabierasz się za odśnieżenie i usunięcie lodu z własnego auta, nie rób tego po uruchomieniu silnika. Według nowego taryfikatora pozostawienie pracującego silnika podczas postoju na obszarze zabudowanym (i tylko na zabudowanym!), z wyjątkiem pojazdu wykonującego czynności na drodze jest karane mandatem w kwocie 100 zł. Punktów karnych za to nie ma, ale i tak szkoda tracić pieniądze.

Podstawą prawną jest w tym przypadku art. 60.2 ust 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym, który mówi, że „Zabrania się kierującemu pozostawiania pracującego silnika podczas postoju na obszarze zabudowanym; nie dotyczy to pojazdu wykonującego czynności na drodze”. Jednocześnie nie jest tak, że po włączeniu silnika, a przed ruszeniem auta, gdy stoi obok nas policjant, od razu wymierzy nam karę. Każdy samochód po uruchomieniu przez chwilę stoi zanim ruszy. Wykroczenie popełniamy dopiero, gdy silnik pracuje w stojącym pojeździe dłużej niż minutę.

Tzw. „brak płynu do spryskiwaczy” – nie, nie musisz mieć płynu w bagażniku

Ostatnio w internecie przewija się często „porada” strasząca kierowców, że otrzymają mandat jak nie będą mieli płynu do spryskiwaczy w bagażniku. To bzdura. Jedynym obowiązkowym wyposażeniem w pełni sprawnego auta wg polskich przepisów są dwie rzeczy: gaśnica i trójkąt ostrzegawczy. Płyn do spryskiwaczy w tej puli się nie mieści. Skąd zatem taka „porada”? Chodzi o to, że istotnie kierowca może być ukarany za zbyt brudne szyby i decyduje o tym ten sam przepis, co od zaśnieżonych czy oblodzonych szyb.

Reflektory i tablice muszą być czyste

Karę możemy otrzymać również za brudne i nieczytelne tablice rejestracyjne, o co zimą nietrudno. To samo dotyczy również reflektorów, zatem sprawdzajmy to przed jazdą. Policjant raczej nie będzie wyrozumiały, w przypadku kontroli kierowcy, który podróżuje z reflektorami może i włączonymi, ale całkowicie zalepionymi pośniegowym błotem i brudem.

Kamizelka odblaskowa, nie musisz… ale musisz

Awaria samochodu zimą to nic przyjemnego. Nie każdy jest mechanikiem, więc wożenie ze sobą narzędzi ma ograniczony sens, ale warto mieć kamizelkę odblaskową. Teoretycznie nie jest ona obowiązkowa, ale gdy samochód Ci się zepsuje z dala od miasta (poza terenem zabudowanym) i zechcesz z niego wysiąść, to stajesz się… pieszym. A pieszy poza terenem zabudowanym jest zobowiązany mieć na sobie elementy odblaskowe. Zatem kamizelkę miej zawsze w samochodzie. Nie tylko zimą. Dla własnego bezpieczeństwa.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze