Zegarki Armand SINCE 1810 – gadżet dla fanów francuskiej motoryzacji
Peugeot wprowadził do sprzedaży dla swoich fanów zegarki „Armand, SINCE 1810”. W eleganckiej formie oddają hołd historii marki. Studio Peugeot Design Lab stworzyło dla nich projekt unikatowych, fasetowanych kopert.
Miłośnicy historii Peugeot będą mogli z dumą nosić te zegarki z nowoczesną, szarą, paskowaną tarczą lub czarną tarczą z wytłoczonym napisem „Peugeot SINCE 1810”. To modele z trzema wskazówkami i datownikiem. Ich elegancję podkreślają skórzane paski z przeszyciami bądź metalowe, plecione bransolety. Zegarki są solidne i niezawodne, wyposażone w mechanizm kwarcowy i wodoszczelne do głębokości 50 metrów. Nazwa „Armand” została nadana tym zegarkom w hołdzie założycielowi motoryzacyjnej działalności Peugeot.
Ile kosztują?
- Zegarek „Armand” z kopertą z satynowanej stali (średnica 36 mm), szarą, paskowaną tarczą i stalową, plecioną bransoletą „Milan”: 129 € brutto.
- Zegarek „Armand” z kopertą ze szczotkowanej stali (średnica 41 mm), szarą, paskowaną tarczą i czarnym skórzanym paskiem: 129 € brutto.
- Zegarek „Armand” z kopertą ze szczotkowanej, patynowanej stali „Antic Silver” (średnica 41 mm), czarną tarczą, skórzanym paskiem „Camel” i wygrawerowanym na deklu napisem „PEUGEOT LEGEND”: 149 € brutto.
Koperty zegarków stanowią połączenie zmysłowych krzywizn, cyzelowanych płaszczyzn i wklęsłości, na wzór stylu najnowszych modeli Peugeot.
Najnowsze
-
Renault 5 o włos od wygranej! Jak Fiat Panda odniósł zwycięstwo w najważniejszym polskim konkursie Car of the Year?
Mokry Tor Modlin, sześć finałowych modeli i jedna zwycięska tytułowa statuetka. Zdradzamy kulisy decyzji jury, emocje podczas jazd testowych i powody, dla których to właśnie Panda okazała się bezkonkurencyjna. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
Za co można dostać mandat na 30 tys. zł? Najwyższe kary, jakie można dostać w Polsce
-
Uważaj na znak D-13 – to podpucha, na którą łapie się wielu kierowców.
Zostaw komentarz: