Zawodniczki podsumowują Rajd Polski

Wielu zawodników nie było zadowolonych ze stanu tras Rajdu Polski, jednak kobiety - kierowcy i pilotki poradziły sobie świetnie w tych "terenowych" warunkach i prawie wszystkie zameldowały się na mecie.

Molly Taylor
fot. Rafał Roguski

Z dwóch największych rywalek ERC Ladies Trophy, lepiej w ekstremalnych warunkach poradziła sobie Molly Taylor, która zajęła 6 miejsce w klasyfikacji aut 2WD (23. w klasyfikacji generalnej) i zdominowała kobiecy czempionat.

Ekaterina Stratieva i Carmen Poenaru
fot. materiały zawodniczek

– Było naprawdę ciężko. Trasy były niezwykle niebezpieczne, śliskie i bardzo trudne. Na ostatnim etapie prawie ugrzęzłam i wiele razy tak było. Mieliśmy szczęście na finiszu, bo mimo, że uszkodziliśmy tylnią belkę to przejechaliśmy oes w ciemności – 25 kilometrów. Z ulgą dojechaliśmy do mety, mając obydwa koła, nadal na swoim miejscu. Cieszę się, że zdobyłam punkty podczas tego weekendu. Jestem szczęśliwa i sfrustrowana jednocześnie. Musieliśmy iść na kompromis w sprawie naszego tempa i skupić się na tym co ważne, mam więc mieszane uczucia, co do tego rajdu. Ale to jeszcze nie koniec sezonu, mamy jeszcze trochę do zrobienia, poprawy i  kilka rajdów do przejechania – mówiła zawodniczka.

W pełni kobieca załoga Ekaterina Stratieva i Carmen Poenaru ukończyła rajd, ale zatrzymanie na sobotnim odcinku spowodowało wyraźną stratę czasową. Mimo poprawy o ponad 10. pozycji dnia następnego, zawodniczki ukończyły rajd na 29 pozycji w klasyfikacji generalnej i 6. w klasie i 2. w Ladies Trophy:

– Na 7 odcinku błoto było ogromne i w końcu utknęłyśmy w nim. Straciłyśmy 25 minut i dzięki pomocy kibiców udało się wydostać, ale jechałyśmy praktycznie bez świateł, które się uszkodziły. Ten rajd był dla mnie trudny i nie ze względu na jego układ. Podobały mi się odcinki, rzesze kibiców, jednak organizacji wiele można zarzucić. Samochód chyba miał anioła stróża, że udało nam się ten rajd ukończyć. Tym razem wolę nie patrzeć na wyniki, ale jestem szczęśliwa, że jestem na mecie – mówi Ekaterina.

Lara Vanneste, pilotka Craiga Breena.
fot. materiały zawodniczki

Najlepszy wynik kobiecy zanotowała Lara Vanneste, pilotka Craiga Breena (Peugeot 207 S2000), która ukończyła rajd na 7. pozycji. Zawodniczka zdradziła, że świetnie posługuje się wieloma językami i w kolejnym rajdzie opisy jednego dnia będą po hiszpańsku.

– Moim językiem ojczystym jest niderlandzki, ale mówię także po angielsku, francusku, niemiecku i hiszpańsku. Niektórzy są dobrzy w matematyce, a ja zawsze miałam zdolności językowe. Uwielbiam być pilotem, kocham to robić. Oglądam nagrania z rajdówek w różnych językach, bo to mnie intryguje i motywuje. Trzeba mieć bardzo wysoki poziom, by nie myśleć, czy to co chcesz powiedzieć, mówisz dobrze – mówi Lara, która na kolejnym starcie w San Remo przetestuje swój hiszpański w rajdówce.

W klasyfikacji RSMP startowała Cathy Derousseaux – pilotka Aleksa Zawady w Renault Clio R3. W sobotę załoga ukończyła zmagania na trzecim miejscu wśród aut z przednim napędem w klasyfikacji RSMP. Jednak w niedzielny poranek awaria pompy paliwa nie pozwoliła im pojawić się na mecie.

Rajd Polski podczas siedmiu odcinków był także rundą Mistrzostw Litwy (LARC), gdzie startowały kolejne 3 zawodniczki.

Joana Survilaite (córka) i Vesta Surviliene (matka) z Robertem Kubicą.
fot. blog zawodniczki

Za kierownicą biało-różowego Lancera wystartowały Joana Survilaite (córka) i Vesta Surviliene (matka) w roli pilotki. Zawodniczki zajęły 13. miejsce w LARC i ostatni stopień podium w klasie.

– Warunki były bardzo ciężkie, było ślisko i trudno było utrzymać się na drodze. Już od drugiego odcinka nasz samochód tracił moc, były problemy z układem wydechowym. Ale mimo problemów z samochodem i tras przeważnie off-road – udało się zająć 3 miejsce w klasie N4. Doceniam doświadczenie zdobyte podczas rajdu, nie mam żadnych uwag do organizatora, bo wszystko było zorganizowane perfekcyjnie. Jestem też oczarowana polskimi kibicami – pisała na swoim blogu Joana.

Agnė Vičkačkaitė-Lauciuvienė dyktowała w Hondzie Civic tworząc załogę z Karolisem Šiugždinis. Załoga osiągnęła metę na 2-gim miejscu w klasie i 13-tym w klasyfikacji generalnej.

Kolejna runda RSMP i wspólny występ z zawodnikami Rajdowego Pucharu Polski, odbędzie się w dniach 18-19 października podczas Rajdu Dolnośląskiego.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze