Zawodniczki podsumowują Rajd Dolnośląski
W pierwszy weekend września Kotlina Kłodzka była miejscem rozegrania 21 Rajdu Dolnośląskiego. Podczas 5 rundy RSMP oraz 7 i 8 rundy Rajdowego Pucharu Polski mogliśmy podziwiać 7 kobiet w roli pilotek.
W stawce RSMP wystartowała jedynie jedna zawodniczka – Magdalena Lukas, ponieważ Rafał Rybacki z Gabrielą Bar zrezygnowali ze startu tuż przed rajdem. Magda i Andrzej Lipski startowali w Mitsubishi Lancerze Evo IX, a w klasie Open zajęli 2 miejsce pierwszego dnia rajdu i 1 w klasyfikacji końcowej. Jadąc w spokojnym tempie załoga pokonała rywali, którzy musieli korzystać z systemu SuperRally.
Magda Lukas pilotowała Andrzeja Lipskiego w Lancerze. |
fot. Jola Żuk
|
W Rajdowym Pucharze Polski podziwialiśmy jeszcze 6 kobiet w roli pilotek. Podwójna runda RPP rozegrana na Rajdzie Dolnośląskim wymagała od załóg zdwojonych sił, ale i dawała podwójną radość z dużej ilości przejechanych kilometrów oesowych!
Izabela Pankrac tym razem zasiadła w Oplu Astra u Pawła Winczaszek. Rundę 7 ta załoga ukończyła na 22 miejscu w klasyfikacji generalnej i 6 w klasie, a już kolejnego dnia zanotowali znaczną poprawę – 16 miejsce w generalce i 2 w klasie! Wynik z pierwszego dnia mógł być o wiele lepszy:
– Na OS5 zostaliśmy wyhamowani do zera przez safeciarzy, po czym ujrzeliśmy załogę, która przecież machała „OK”, a później jeszcze natknęliśmy się na kolumnę 5 samochodów – za którą dotoczyliśmy się do mety. To wszystko spowodowało prawie minutę gorszy czas, niż na pierwszej pętli i 6 miejsce w klasie. ZSS nie uznał naszego odwołania i sprawiedliwego czasu nam nie nadano. Ważne, że była meta! Drugiego dnia spięliśmy się w sobie na maxa i ruszyliśmy od początku mocno, wskoczyliśmy na 3 miejsce w klasie, po czym dojechaliśmy – na 2! Tego dnia najważniejsze było nie popełnienie błędów, OS-y były trudne, i raz nawet „majtnęło” nami tak, że myśleliśmy to koniec jazdy – wspomina Iza.
– Rajd Dolnośląski to chyba jeden z najlepszych w jakim startowałam. Moim faworytem zostaje oczywiście OS Spalona, gdzie na spadaniu w lesie szliśmy taką „bombą”, jak nigdzie! O dziwo, na zapoznaniu nam się wydawało, że te podjazdy pod górki będą nudne i powolne – a tu miłe zaskoczenie (śmiech). Świetnie przygotowany samochód i opanowanie Pawła pozwoliło nam na osiągnięcie zamierzonego celu – wjazdu na metę podczas 2 dni. A nawet „garnek” do domu przywiozłam! Rajd na maxa pozytywny i za rok też mam nadzieję pojawić się na dolnośląskich trasach! Cała i szczęśliwa dojechałam z powrotem nad nasze morze – mówi Iza.
Karolina Szczerbik dyktowała w Hondzie Civic. |
fot. archiwum zawodniczki
|
Karolina Szczerbik dyktowała Dawidowi Dobrodziejowi w Hondzie Civic. Załoga zajęła 19 miejsce w klasyfikacji generalnej 7 rundy RPP i 17 w rundzie 8. W klasie niestety dwa razy zameldowała się, tuż za podium:
– Rajd Dolnośląski zaliczamy z Dawidem do udanych, bo trasy były bardzo urozmaicone. Pierwszego dnia, gdyby nie nadgorliwy strażak (osoba zabezpieczająca), który wybiegł na środek drogi, spowalniając nas bez potrzeby – dojechalibyśmy na 3 miejscu w klasie N3… Niestety nie udało się i zajęliśmy 4 miejsce. Drugiego dnia uplasowaliśmy się na tym samym – czwartym miejscu. Z miłą chęcią za rok przyjedziemy do Ziemi Kłodzkiej – mówi Karolina.
Na 27 miejscu w klasyfikacji generalnej i 7 w klasie dnia pierwszego plasowała się załoga – Krzysztof i Aleksandra Krawczyk w Oplu Astra. Drugiego dnia było znacznie lepiej, 25 miejsce w generalce i 3 w klasie Astra.
Dla Małgosi Opałka, pilotującej męża Marcina, Rajd Dolnośląski miał dwa oblicza, pechowe – bo awaria zepchnęła ich na 40 miejsce dnia pierwszego i szczęśliwe, bo dnia drugiego pokonali wielu rywali:
Małgosia Opałka startowała z mężem. |
fot. Jola Żuk
|
– Trasy Rajdu Dolnośląskiego okazały się być bardzo zróżnicowane. Były zarówno partie bardzo szybkie, jak i techniczne: nawroty, odcinki idące przez miasteczka, mostki, łącznik szutrowy. Nie można było narzekać na monotonię! Jechało nam się bardzo dobrze, na OS Spalona zameldowaliśmy się na mecie z 6 czasem w generalce! – wspomina Małgosia.
– Niestety prowadzenie w klasie podczas 7 Rundy RPP musieliśmy oddać przez awarię auta, która przytrafiła nam się na przedostatnim odcinku. W momencie pokonywania dość szybkiego zakrętu, pękł mechanizm zmiany biegów i znaleźliśmy się poza drogą. Spięcie jednego biegu trochę potrwało, ale dzięki temu ukończyliśmy rajd, a że na szarym końcu – trudno… Jak to się mówi – „zwycięzcy są na mecie”! 8 Runda była dla nas szczęśliwsza – zakończyliśmy ją na 1 miejscu w klasie E30 oraz 11 w generalce. Wynik tym bardziej cieszy, że bardzo dużo załóg nie ukończyło rajdu. Jestem naprawdę pod dużym wrażeniem jazdy Marcina, uważam, że jest świetnym kierowcą i z pełnym zaufaniem siadam na prawym fotelu – mówi zawodniczka.
Aneta Marcol pojedzie w następnym radzie na czas. |
fot. z archiwum zawodniczki
|
Aneta Marcol pomagała z Kamilowi Strzała w Renault Clio w zdobyciu rajdowej licencji. Rajd Dolnośląski był ostatnim etapem tej drogi, więc kolejny rajd Kamil z Anetą pojedzie już na czas:
– Rajd Dolnośląski rozegrany miesiąc wcześniej to strzał w dziesiątkę, ponieważ dopisała pogoda (pierwszy raz nie jechałam Spalonej we mgle). Oczywiście nie obyło się bez małych problemów, które pojawiły się na Badaniu Kontrolnym i spowodowały lekki stres przed startem 7 rundy RPP. Ale po zlikwidowaniu tych problemów i pozytywnym wyniku BK – wystartowaliśmy na pięknych odcinkach Kotliny Kłodzkiej. Meta obu rund RPP jest tym, co sobie założyliśmy. Gratuluję Kamilowi uzyskania licencji R1. Myślę, że pojawimy się jeszcze razem na trasach rund RPP. A póki co, zapraszam na Rajd Wisły – mówi Aneta.
Rajdu nie ukończyła Małgorzata Malicka-Adamiec jadąca u boku Grzegorza Sikorskiego w Peugeocie 206 XS z numerem 150. Pierwszego dnia załogę z rywalizacji wykluczyli sędziowie, a podczas 8 rundy RPP załoga wypadła z trasy do strumienia na tyle pechowo, że nie mogła kontynuować jazdy.
Dla Małgosi Malickiej – Adamiec niestety to nie był dobry rajd. |
fot. Dariusz Ołtuszyk
|
Z zawodniczkami Rajdowego Pucharu Polski spotkamy się już wkrótce, podczas Rajdu Wisły w dniach 16-17 września. A tydzień później na trasy wyjadą także panie startujące w Rajdzie Polski, rundzie RSMP.
Najnowsze
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
Volvo EX30, najmniejszy SUV szwedzkiej marki, udowadnia, że bezpieczeństwo nie jest kwestią rozmiaru. Model ten właśnie uzyskał maksymalną, pięciogwiazdkową ocenę w najnowszych testach bezpieczeństwa Euro NCAP, potwierdzając tym samym zaangażowanie szwedzkiej marki w zapewnienie najwyższych standardów bezpieczeństwa w ruchu drogowym, zwłaszcza w wymagających warunkach miejskich -
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
-
Nowa Toyota Hilux Mild-hybrid 48V od 170 900 zł netto
-
DACIA DUSTER ZDOBYWA TYTUŁ CAR OF THE YEAR POLSKA 2025
-
LEXUS RC SKOŃCZYŁ 10 LAT. PIERWSZE COUPE Z NAPĘDEM HYBRYDOWYM I WERSJA RC F Z SILNIKIEM V8
Zostaw komentarz: