„Zapomniał się” podczas tankowania, wysadził stację!
Pomyłki na stacjach benzynowych bywają zabawne, ale bywają też przykre, zwykle dla właściciela tankowanego samochodu. Niedawno na rosyjskiej stacji doszło jednak do wyjątkowo niebezpiecznej sytuacji.
Przyjeżdża kierowca na stację benzynową, tankuje, płaci i odjeżdża. Zapominając o pistolecie pozostawionym we wlewie paliwa, który wyrywa węża z dystrybutora. W Polsce nie mamy tego typu problemów – jeśli pistolet nie zostanie prawidłowo odłożony, pracownik stacji poinformuje nas, że nie możemy zapłacić, ponieważ tankowanie nie zostało zakończone.
W innych krajach nie mają tego typu „problemów”, co czasami doprowadza do nieprzyjemnych sytuacji. Niedawno w Rosji z tego powodu doszło do bardzo groźnego zdarzenia. Pewien kierowca zatankował auto i wracając po zapłaceniu nie zauważył, że pozostawił pistolet we wlewie. Wsiadł, ruszył i wcale nie urwał węża. Wąż pociągnął za sobą dystrybutor, który zaczął się palić!
Czy spaliła się cała stacja? Tego nie wiemy. Wygląda jednak na to, że kierowca, widząc co zrobił, zwyczajnie odjechał.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Kupisz auto spalinowe zamiast elektrycznego? Zapłacisz 22 tys. zł. To projekt nowych przepisów
Jak poprawić statystyki sprzedaży samochodów elektrycznych? Zmusić kierowców do ich kupowania. Taki właśnie pomysł niedawno się pojawił i co gorsza, na serio jest rozpatrywany. -
Spektakularny pożar jedynego takiego auta elektrycznego w Polsce – na środku warszawskiego Mokotowa. Trwają utrudnienia w ruchu
-
Chciał ukarać kierowcę Audi na oczach policji. Więcej już nie pojeździ
-
Takich fotoradarów jeszcze w Polsce nie było. Mogą pojawić się w każdym miejscu
-
O krok od budowy nowego odcinka drogi S12. Ułatwi dojazd do granicy
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
facet mózg ma w brzuchu. Inna sprawa, że ta stacja to kupa złomu.